Polak w sądzie bezbronny.
Ciekawy wywiad, którego autor stawia tezę, że polskim oskarżonym brakuje fachowej pomocy prawnej od początku postępowania toczonego wobec nich. Bardzo podobne obserwacje poczyniłem stykając się sam ze sprawami karnymi, toteż wrzucam ten tekst.
s.....g z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 38
Komentarze (38)
najlepsze
To akurat święta prawda - nikomu się nie chcę bujać z urzędówką, jest to niezwykle trudna, męcząca praca za psie pieniądze. Dodatkowo klienci są strasznie roszczeniowi i wymagający. Państwo (jeśli jest taka wola) powinno zapewnić obsługę prawną na normalnych zasadach - wynajmować prawników, którzy chcą prowadzić takie sprawy za ustaloną z nimi stawkę. A nie zmuszać wszystkich do pracy za
w normalnych kraja ceny usług prawniczych są odpowiednio niższe.
Jednak w związku z tym, że adwokatów/radców jest coraz więcej na dzień dzisiejszy do urzędówek wyznaczani są głównie Ci,którzy zadeklarują chęć ich brania. Mało tego, w niektórych izbach można zadeklarować, że np. chce się tylko sprawy cywilne.
Nikt nie pomyśli,
Chore jak całe prawo w naszym kraju. Jeśli adwokat przegra to powinien dostać najwyżej cukierka na pocieszenie.
Są dwa zawody, których przedstawiciele biora pieniądze z góry bez względu na późniejszy wynik: są to adwokat i prostytutka
#suchar
A może dlatego, że gdy prokurator wnosi udokumentowany akt oskarżenia na arcyniebezpiecznego zbrodniarza, który jechał z 0,56 na rowerze albo miał w kieszeni blanta, to nawet Saul Goodman takiej sprawy nie wygra...?