Ja p------ę, Mirki, nigdy nie spodziewałem się, że ja też dołączę tutaj, na łamach publicznych, do grona tych narzekających na #rozowepaski ale to co się o------o podczas ostatnich kilku dni wyssało ze mnie całą energię i zabiło jakąkolwiek radość z życia.
W niedzielę rano, moja była #narzeczona z którą byłem ponad osiem lat, oświadczyła mi, że ona mnie nie kocha, że się wszystko wypaliło, ona potrzebuje teraz pobyć sama, nie chce związków, chce się skupić na sobie i takie tam. W skrócie odchodzi, ale do pokoju obok, bo mieszkaliśmy oczywiście razem.
tl;dr! zostawiła mnie #rozowa ktora była moja narzeczoną od 2,5 roku, po ponad ośmiu latach bycia razem, rzekomo z powodu wypalenia, braku miłości, braku tęsknoty, jednocześnie przez ostatni miesiąc związku spotykała się, pisała i rozmawiając przez tel się za plecami z nowym, lepszym, kandydatem, pomimo odkrycia tego faktu, twierdzi, że to nie miało wpływu na jej decyzję i to zwykły "zbieg okoliczności"
Ja p------ę, Mirki, nigdy nie spodziewałem się, że ja też dołączę tutaj, na łamach publicznych, ale jednak pod płaszczykiem AMW, do grona tych narzekających na #rozowepaski ale to co się o------o podczas ostatnich kilku dni wyssało ze mnie całą energię i zabiło jakąkolwiek radość z życia.
W niedzielę rano, moja była #narzeczona z którą byłem ponad osiem lat, oświadczyła mi, że ona mnie nie kocha, że się wszystko wypaliło, ona potrzebuje teraz pobyć sama, nie chce związków, chce się skupić na sobie i takie tam. W skrócie odchodzi, ale do pokoju obok, bo mieszkaliśmy i nadal jeszcze mieszkamy razem.
Do tego momentu jeszcze byłbym to w stanie zrozumieć, ludzie się rozchodzą i schodzą całe życie, coś się wypala etc., nie byłem na pewno idealny w związku, mam sporo wad, z którymi sobie nie mogę lub też nie chcę, przez lenistwo, poradzić.
wirtualny przytulasek dla kolegi (づ•﹏•)づ uszy do