@dajpandolara: Dalsza część rozmowy wyglądała mniej więcej tak
- Pan chyba sobie żartuje?
- Zgadza się. Tak samo jak Pan.
- Wie Pan ile kosztuje utrzymanie dwójki dzieci?
- Wiem. Dlatego oddanie dziecka powinno Panu być na rękę i jeszcze zyska Pan pralkę
  • Odpowiedz
przeciez mogla wziąć wszystko i sprzedac to co jej nie pasuje XD


@Tangens: co? xD


@kRpt: to zbiera wszystko niepotrzebne do wora i wrzuca do kontenera na ciuchy obok swojego bloku czy jakiegokolwiek socjalnego zadupia, na którym mieszka
  • Odpowiedz
Klasyka gatunku.
Dzwoni do mnie numer, którego nie kojarzę. Odbieram, przedstawia się jakaś kobieta. Twierdzi, że dostała numer od mojego kolegi - komornika. I że za kilka dni jest rozprawa alimentacyjna (tutaj miliart szczegółów o biologicznym, jak to c--j). Pytam się, kto przygotował pozew. Wychodzi, że wyszedł z ręki jednego z lokalnych "działaczy" piszących - w ramach fundacji - pisma procesowe. Kiedyś miał je całkiem przyzwoite ale ten, który dostaliśmy był taki średni bym powiedział. Naturalnie umówiłem się na stawkę za zastępstwo - 350 zł. brutto.

Na rozprawę poszła wspólniczka. W sumie za wiele z pozwu nie dało się wycisnąć, za mało czasu na dodatkowe pisma procesowe, co najwyżej dołożyliśmy trochę dowodów. Zapadł wyrok, rygor, klauzula (od ręki).

Nasza kancelaria raczej unika spraw rodzinnych ale 350 zł. piechotą nie chodzi. No ale coś mnie ruszyło i po rozprawie dzwonię do wspólniczki, czy uregulowano należność. Z doświadczenia wiem bowiem, że madki czasami "zapominają" zabrać portfel do sądu.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lrwmdsh_itt: A potem następnego dnia na forum dla madek "A te gryzipiórki to tylko by pieniążki od biednych matek-polek wyciągali, pasożyty jeden z drugim bez czci i wiary. Pewnie nawet dzieci niema. Miałby to by zrozumiał" itd. :)
  • Odpowiedz