Mircy muszę się pożalić...
Koło mojego domu była lekka przebudowa drogi. Dogadaliśmy się z robotnikami, że cały naddatek ziemii usypią na górkę dzieciom na sanki w miejscu bezpiecznym na niezagospodarowanej działce miejskiej koło lotniska.
Wyszła z tego górka wysoka na 2m i szeroka na 5m.
Pech chciał, że koło działki mieszka małżeństwo, które co prawda ma dzieci ale nie życzy sobie takiej górki, z której dzieci mieli by przyjemność w zimie pozjeżdżać bo po co ludzie mają mieć przyjemność.
Koło mojego domu była lekka przebudowa drogi. Dogadaliśmy się z robotnikami, że cały naddatek ziemii usypią na górkę dzieciom na sanki w miejscu bezpiecznym na niezagospodarowanej działce miejskiej koło lotniska.
Wyszła z tego górka wysoka na 2m i szeroka na 5m.
Pech chciał, że koło działki mieszka małżeństwo, które co prawda ma dzieci ale nie życzy sobie takiej górki, z której dzieci mieli by przyjemność w zimie pozjeżdżać bo po co ludzie mają mieć przyjemność.
Lepiej oglądać niż samemu się poruszać xD