#mecz #reprezentacja #kibice #doping

Tak wygląda projekt oprawy na wczorajszy mecz. Oprawa nie została dopuszczona.

I tyle znamy faktów. Mnie bardzo ciekawi, skoro oprawa była taka świetna i nieszkodliwa, czemu do dzisiaj nikt nie wrzucił po prostu jej zdjęcia? Na pewno organizatorzy, którzy spędzili tygodnie na jej usprawnianiu, mają cały album jej tworzenia i finalnego efektu, dlaczego pokazują tylko projekt?
Serio, niektórzy urodzili się
miki4ever - #mecz #reprezentacja #kibice #doping

Tak wygląda projekt oprawy na wczor...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiem, że już emocje opadły ale mimo wszystko podzielę się ze swoimi przemyśleniami apropo rzucania rac na boisko.

Już przed meczem była narracja, że race są zabronione i, ze współpraca pomiędzy PZPN, a Kibicami może się szybko zakończyć jak race zostaną wniesione. Ale od początku:

1. Kibice zrobili normalną oprawę.
2. Z PZPN z tego co wiem uzgodniony był również "gniazwoniczy" i tzw. "gniazdo" do prowadzenia dopingu.
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ordynarny_cham: Jestem tolerancyjnym, ale czy oni mogliby się tak z tym nie obnosić? Dla mnie to obrzydliwe, praktykujcie swoje obsceniczne obrzędy w lasach, ok? Mam kolegę kibica KSZO i on w ogóle nie popiera tych ustawek w miejscach publicznych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Dłuższy wywiad z „polickantką spod kołdry”.

Jak dla mnie to tutaj tak:
1. Tarnobrzeg czyli miasto w którym nigdy nie byłem i mam nadzieję, że nie będę. Słyszalem od kogoś kto tam dorastał. Polska D. Wszelkie możliwe patologie.

2. Powinna polecieć za ingerowanie w ślwdztwo, bo są na to ponoć dowody. Między innymi sprawdzanie rejestrów śledztw bez służbowego związku z nimi. Wypad z Policji na pewno + ewentualnie jakieś zarzuty prokuratorskie o
Poludnik20 - Dłuższy wywiad z „polickantką spod kołdry”. 

Jak dla mnie to tutaj tak:...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Nieoczekiwane odkrycia na spotkaniach klubu kibiców
Kiedyś przynależałem do klubu kibiców i tak się potoczyło, że uczestniczyłem w spotkaniach na wysokim szczeblu. Nie dlatego, że w sumie miałem coś do gadania, bo nie miałem nic do gadania, ale jako jeden z nielicznych miałem wykształcenie wyższe i z twarzy nie wyglądałem na troglodytę, więc uważano, że warto zabierać mnie na spotkania z przedstawicielami innych kibiców. To, co mnie najbardziej zdziwiło, to dwie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach