Kotletowo, nowo otwarty lokal w miejscu chaty, czy tam karczmy polskiej. Wystrój jakoś bardzo dużo się nie zmienił, jednak zrezygnowałbym z cerat w kratę na stołach. Nasuwają one skojarzenia z barem mlecznym, a tego raczej właściciele nie chcą. Kotlet duży, ziemniaki spoko, jednak w tej cenie (47 za obiad + piwo) wolałbym, żeby dali więcej surówki, bo tak trochę mało zdrowych rzeczy. W zestawie były jeszcze krążki cebulowe, ale zapomnieli dodać na
Pobierz
źródło: comment_1631965847rsG1eiZcnp0dTpo9pYOaHY.jpg
#jedzenie71 #restaurantweek #wroclaw

Co polecacie spośród restauracji uczestnicacych w obecnej edycji Restaurant Week? Słyszałem dobre opinie o Alyki konkretnie pod RW. Też słyszałem, że niektóre restauracje się nie przykładają do tego, więc trzeba być bardzo uważnym. Ktoś był, może się podzielić wrażeniami? Zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi.

https://restaurantclub.pl/restaurants?festivalFilter=24&location=2-Wroc%C5%82aw&_ga=2.168259682.2132802975.1631542066-1365345173.1630128162
@Wozyack
@chinskie_bajki
@r__k
@Iudex
@Darth_Gohan
@cvbnm ostatecznie padło na Alyki. Menu nam się spodobało, więc przetestujemy. Może w przyszłym tygodniu wybierzemy się do Orzo.

W tamtym roku byłem w Samarkandzie. Strasznie się nie przyłożyli. Miałem wrażenie, że te dania, które dostaliśmy, byłyby taniej poza RW, niż w normalnej ofercie. Nie mówiąc już o tym, że sama lokalizacja restauracji jest dość słaba.
Polecam Talerzyki pod nasypem! Trochę byłam sceptyczna bo nasz ukochany blogier poleca, ale okazało się, że tym razem nie kłamał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wzięłyśmy 3 talerzyki (55zł):
- Muttabal (taki se, lekko kwaskowaty)
- Falafel (super pyszny, chrupiący z zzewnątrz i mięciutki w środku <3)
- Muhammarach (niebo w gębie!)
Do tego nieograniczona ilość chlebków, bo Pani na prośbę donosi gorące.

Minus jest taki, ze nie mają
#wroclaw #jedzenie71

Obiad na oddziale patologii gastronomicznej.

U Hindusa. Pasaż Grunwaldzki. Palak. 27zł.

Po lewej to co zamówiłem, po prawej to co otrzymałem. Szpinakowo-pomidorowy sos z dodatkiem mleczka kokosowego. Podawany z ryżem, świeża kolendrą i orzeszkami. Smak kokosa bardzo mocno wyczuwalny - podbity czymś na tyle mocno, ze ubił smak całej reszty zawartości. W opisie nie ma słowa o cebuli, która była w daniu. Ryż z bemara, suchy od zbyt długiego leżenia
Pobierz
źródło: comment_1631521058Lgn74srmlnDJS8kYuSvH3l.jpg
#jedzenie71 najlepszy ostatnimi czasy "chińczyk" to?

- póki co, mój nr 1 to pha tha thai, ale dawno tam nie byłem więc nie wiem, czy nadal trzymają poziom?
- combo tanio - dużo - dobrze z tęczowej też mi pasuje
- hoa sen z grabiszyńskiej kiedyś było pyszne, ale od jakichś dwóch lat to już nie to samo
- woo thai to chyba jedyny, jaki mi nie smakował, spośród tych, które znam
@sasik520: jak jestem na mieście, to Woo Thai na Grunwaldzkiej, a do domu Pan Wok ze Stabłowic (głównie dlatego, że jest w miarę niedaleko, ale smakowo się broni, chociaż jest glutaminowo ;)).
@peoplearestrange nie, czytałem też o knajpach tylko dla koreańców i wyszedłem z założenia że to jedna z nich.
Ale wtedy szyldu jeszcze nie było, teraz może sie zmieniło i są bardziej frontem do klienta skoro powiesili szyld po polsku
#wroclaw #jedzenie71

Kolacja na oddziale patologii gastronomicznej.

Gruby Bus. Nocny Targ Tęczowa - Tęczowa 63.
Boczuś 24zł.
Bułka 1zł.
Frytki 10zł.

Wyobraźcie sobie ze we Wrocławiu jest foodtruck, który ceny burgerów podaje bez bułki. Za bułkę musicie dopłacić osobno, o czym dowiecie się dopiero przy kasie. Ciekawe podejście.

Burger Boczuś. Na oko faktycznie bylo ponad 200g szarpanego mięsa - mięciutkiego, bardzo przeciętnego i słabo doprawionego. Do tego - plasterek sałaty, pół plasterka
Pobierz
źródło: comment_16312618863QZOl9TZN75riJFU7AxHeZ.jpg