Kiedyś za młodu nie chciałem iść do szkoły i wsadziłem termometr do herbaty. Niestety herbata miała over 9000 stopni i termometr pękł. Nie chciałem dostać po dupie, więc w-------m termometr za szafę (pewnie dalej tam leży xD). Potem babcia weszła do pokoju i spytała czy mam temperaturę. Ja mówię że nie i że odłożyłem termometr już, babciu. No to babcia se siadła i patrzy jak w--------m śniadanie. I w pewnym momencie pyta
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiodę sobie mój żywot od dnia do dnia. Ale dzisiaj miałem duże pole do popisu. Do mojego baru weszło stado zakonnic - pewnie jakąś pielgrzymkę miały albo coś w tym stylu. I zamówiły… Tak, tak, dobrze wiecie co… Były bardzo spragnione i wszystkie zamówiły szejki. Ja grzecznie odpowiedziałem że na takie zamówienie trzeba poczekać (moje lędźwie przecież mają jakieś granice
572
produkcji). No ale wszystko się udało i po dwudziestu minutach zakonnice
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tomo_BiF: Zaoszczędziłeś jak kiedyś mój znajomy:
a) kupił telefon za 1000 złotych, ale mu go ukradli
b) kupił więc jeszcze raz ten sam telefon, ale jego cena spadła wówczas do 600 zł
c) tym samym znajomy był 4 stówy do przodu ( ) tak twierdził
  • Odpowiedz