Powiedzmy to sobie wprost. Leszek Miller to prawdziwy #gigachad.

12 lipca tego roku Sejm przyjął uchwałę, w sprawie upamiętnienia ofiar radzieckiego ludobójstwa dokonanego na Tatarach krymskich w 1944 roku. Dzień wcześniej, 11 lipca minęła 81 rocznica rozpoczęcia Rzezi Wołyńskiej, ale ta tragiczna data nie skupiła uwagi Wysokiej Izby. Posłowie woleli zająć się wydarzeniami na Krymie niż na Wołyniu, mimo że w 2016 roku Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej.

Uchwała stwierdzała, że ofiary zbrodni popełnionych w latach czterdziestych nie zostały należycie upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane zgodnie z prawdą historyczną ludobójstwem. Sejm wezwał do ustalenia miejsc zbrodni i ich oznaczenia, zapewnienia godnego pochówku wszystkim odnalezionym ofiarom, oddania należnej czci i szacunku niewinnie zamęczonym i pomordowanym, sporządzenia pełnych list ofiar.

Stanowisko Sejmu zostało całkowicie zignorowane. I to nie tylko przez stronę ukraińską, ale także przez część polskich polityków i publicystów, którzy powtarzają do znudzenia, że historią powinni zajmować się historycy, a ci którzy mają inne zdanie to „pożyteczni idioci”, „rosyjskie onuce” lub „agenci Putina”. Po agresji Rosji na Ukrainę doszedł koronny argument, że czas wojny nie sprzyja ekshumacjom i że na pochówki może kiedyś przyjdzie pora.

Przypominanie o okrutnie pomordowanych Polakach na Wołyniu i Galicji Wschodniej jest konieczne nie tylko z powodu nierozliczonego i nieosądzonego ludobójstwa, ale przede wszystkim z uwagi na kult zbrodniarzy spod znaku Ukraińskiej Organizacji Nacjonalistów (OUN), Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i SS-Galizien. Nie chodzi tylko o to co nasi sąsiedzi robili w czasie wojny, ale tego, co czynią dziś. A dziś z ich woli mordercy stali się bohaterami, a nacjonalizm stał się nurtem oficjalnym i sankcjonowanym przez
@neurotiCat: To są zaiste dziwne czasy. Tylko betonowy aparatczyk z PZPR mówi prawdę. A prawdziwe dziennikarstow uprawia córka komunistycznego dyktatora, który wprowadził Stan Wojenny.
A nasze demokratyczne elity choć mają gębę pełna frazesów, to tchórzliwie chowają się za pełnym podłości milczeniem.
  • Odpowiedz
kiedyś znałem takiego gościa co policja go capnęła bo poszukiwali gościa, który kradł wodę święconą z kościołów.
oczywiście okazało się, że nie chodziło o niego, ale zaciekawiony czasem szukał wzrokiem owego człowieka, którego według opisu wyglądał na bezdomnego. pewnego razu udało mu się takowego obywatela odnalezc. zaciekawiony zapytał się go dlaczego kradnie wodę święconą i okazało się że ten bezdomny menel-san jest profesorem na uniwersytecie wrocławskim i wodę którą kradnie uzywa do
tylko tyle potraficie taka wasza rola przegrywy siedzicie i patrzycie ludziom na paski a za uc zciwa robote to sie zaden nie wezmie


@wykituje: ewidentnie mnie z kimś mylisz, wujku. Jedno piwko za dużo czy co tam się zadziało?
  • Odpowiedz