Mirki, szukam lapka do pracy (głównie na tekście) + do amatorskiej pracy nad #muzyka .
Przez pracę nad muzyką mam na myśli nagrywanie demówek/pilotów do studia przez zewnętrzny interfejs muzyczny, więc nie będę robił bitów, ani ambientów z dziesiątkami ścieżek, także bez żadnych Macbooków (bo to overkill), no i marny budżet 3600 zł.
I tera pytanie, lepszy będzie Ryzen czy i5?
Co do reszty, to 16 GB RAM + dysk SSD 1 TB, to już wiem. Ale ten procesor mnie zastanawia.
Mam
Przez pracę nad muzyką mam na myśli nagrywanie demówek/pilotów do studia przez zewnętrzny interfejs muzyczny, więc nie będę robił bitów, ani ambientów z dziesiątkami ścieżek, także bez żadnych Macbooków (bo to overkill), no i marny budżet 3600 zł.
I tera pytanie, lepszy będzie Ryzen czy i5?
Co do reszty, to 16 GB RAM + dysk SSD 1 TB, to już wiem. Ale ten procesor mnie zastanawia.
Mam
Kurde, mam problem. Przez niemal dekadę mojego grania nie podchodziłem do tego poważnie - byłem zadowolony, że mogę pograć kawałki, które lubię (nawet jeśli koślawo) i porobić jakiś "noodling". Tyle mi wystarczało.
Ale 4 lata temu pojawiła się opcja grania w zespole. Od tego momentu wziąłem się za granie i grałem nawet kilka godzin dziennie, które spędzałem głównie na pisaniu i nagrywaniu utworów zespołu, co mnie sporo nauczyło i bardzo poprawiło mój timing, poczucie rytmu, technikę itd. Było dużo "upadków", ale od dosłownie godziny-dwóch bez instrumentu w rękach dostawałem kręćka i znowu siadałem do grania.
Ofc jako samouk-debil za dużo rzeczy robiłem na czuja, czy nie uczyłem się teorii, bo przecież "słyszę co gram" (i od jakiegoś roku wiem, że to był błąd).
Dokładnie tak jak to opisałeś, to jest robota. Dlatego jedni są profesjonalistami a drudzy amatorami.
Jednak nie wszystko stracone, tak jak opisałeś to tutaj:
Paul McCartney który napisał większość piosenek Beatlesów nie znał teorii muzycznej ani zapisu nutowego. Grał na klawiszach, na gitarze, na basie. Polecam dokument "Get back" na platformie Disneya.
Znam ból o którym piszesz. Ciężko jest się uczyć alfabetu w wieku dorosłym bo w innych dziedzinach człowiek już jest na znacznie wyższym poziomie, i to jest frustrujące. Zastanawiam się też czy mózg