#perfumy #frufrecki
The Merchant Of Venice Ottoman Amber. Choć nie są to identyczne zapachy, od razu po aplikacji naszło mnie skojarzenie z Ambre Sultan. Niestety nie mam już odlewki Serge Lutensa, więc porównywałem z głowy, jednak charakter obu perfum zdecydowanie idzie w tym samym kierunku. W otwarciu od razu czuć ambrowy akord, wraz z drzewnymi nutami. Jest również geranium i subtelna słodycz, pochodząca zapewne od śliwki. Tej nie
The Merchant Of Venice Ottoman Amber. Choć nie są to identyczne zapachy, od razu po aplikacji naszło mnie skojarzenie z Ambre Sultan. Niestety nie mam już odlewki Serge Lutensa, więc porównywałem z głowy, jednak charakter obu perfum zdecydowanie idzie w tym samym kierunku. W otwarciu od razu czuć ambrowy akord, wraz z drzewnymi nutami. Jest również geranium i subtelna słodycz, pochodząca zapewne od śliwki. Tej nie














Nieco mniej popularna pozycja od Memo, Inverness. Zapach od początku wybrzmiewa przede wszystkim drzewnie. Na pierwszym planie jest drzewo sandałowe, nadające kremowej konsystencji, uzupełniane przez cedr. Jest też drzewo gwajakowe, subtelna słodycz i lekka pudrowość. Irys nie wybrzmiewa moim zdaniem zbyt mocno, ale nadaje trochę ziemistości. Wyraźniej odbieram za to nutę mate, dodającej kompozycji lekkiego, aromatycznego akcentu.
Zapach od początku utrzymuje na mojej skórze liniowy profil. Drzewny
źródło: Inverness
Pobierz