"Mundurowi przechodzący na emeryturę po 25 latach służby często są jeszcze w takim wieku, że mogą przepracować kolejne 15-20 lat w cywilu, płacąc składki do ZUS." (...) Mają setki tysięcy złotych składek zebranych po przejściu do pracy w cywilu, jednak przepisy odmawiają im prawa do ich wypłaty.

Coraz więcej obywateli Ukrainy otrzymuje rentę lub emeryturę z ZUS. Tym, którzy mają zbyt niskie emerytury, państwo polskie wyrównuje do kwoty minimalnego świadczenia, ale nie wszystkim. Na ukraińskie emerytury i renty ZUS wydaje rocznie 36 mln zł.

Polacy będą otrzymywać emerytury w euro? Niewykluczone, ponieważ rząd już pracuje nad nowym produktem. Zdaniem ekspertów może to być kolejna zachęta do "dobrowolnego oszczędzania".

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie waloryzacji rent i emerytur. Zgodnie z nią od marca 2023 roku emerytury i renty wzrosną o co najmniej 250 zł (wskaźnik waloryzacji na poziomie 113,8 proc.) Minimalne świadczenia wyniosą 1588,44 zł.

W ogólnoeuropejskim porównaniu Niemcy pracują już najdłużej. I coraz częściej zadają sobie pytanie: po co?

Indeks Koszyka Dudy pokazuje, ile "koszyków Dudy" za emerytury z 2015 roku (PO) i 2022 roku (PiS) mogli kupić seniorzy. Wyniki nie za bardzo zgadzają się z oficjalną linią "kto tyle dał"

Jak wyliczył Instytut Emerytalny, nakłady na świadczenie wychowawcze wynoszą rocznie 40 mld zł, a na emerytury 300 mld zł, czyli niemal osiem razy więcej. Dochodzi do tego w sytuacji, gdy po raz pierwszy od 30 lat liczba ludności w Polsce spadła poniżej 38 mln osób.

Jeśli byłeś przekonany, że 13. i 14. emerytury były i są wypłacane z budżetu, byłeś i jesteś w błędzie. Pieniądze na te wydatki pochodzą z długu. Słowem - rząd robi wiele, by nie wypłacać emerytom (i nie tylko) pieniędzy z budżetu lub kasy ZUS-u, który do tego przecież służy. Woli...

Jeszcze w grudniu 2021 roku łączna wartość aktywów Otwartego Funduszu Emerytalnego wynosiła 187,9 miliardów złotych. W październiku bieżącego roku wynosi już tylko 132,5 miliardy złotych. Oznacza to, że w niecały rok straciły na wartości ponad 55 miliardów złotych.

Mogłoby się wydawać, że kiedy w gospodarce dzieje się źle, odbija się to na takich instytucjach jak ZUS. Tymczasem instytucja ma zaskakująco dobre wieści. Jakim cudem? TL;DR - chodzi o rynek pracy, który póki co jest w dobrej kondycji.

Przyszłoroczna waloryzacja emerytur i rent będzie kosztowała prawie 42 mld zł. Do tego trzeba doliczyć wypłatę 13. oraz 14. (rząd chce wprowadzić to świadczenie na stałe) emerytur.

Chcemy wprowadzić 13. i 14. emeryturę na stałe do systemu - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej, na której przedstawiono założenia waloryzacji rent i emerytur na 2023 r. Szef rządu podkreślał znaczenie "solidarności międzypokoleniowej" z seniorami.