Hej, za chwilę wyruszam na moją 9. #edk. W tym roku po drodze przedyskutuję sobie kilka ważnych tematów z Panem Bogiem; takich najpilniejszych, różnych czekających mnie życiowych decyzji. Kompletnie nie czuję się gotowy, chociaż plecak spakowany. Być może to po prostu brak przygotowania duchowego :) Dodatkowo teraz ciągle leje tu, gdzie mieszkam, w takich warunkach jeszcze nie szedłem, więc zobaczymy, jak będzie.
Idzie ktoś jeszcze dzisiaj? Widzimy się rano, postaram się
@Piterwju: @Malachitowa_Laka_Morza przepraszam, że tak późno. Pierwszą połowę było idealnie, super się szło, chyba nawet pierwszy cały czas byłem, nikogo z przodu jak okiem sięgnąć. Już sobie w myślach obliczałem, o której będę u celu i o której potem do łóżka się położę ????
Potem w ciągu dosłownie jednej stacji Pan Bóg mnie nauczył pokory. Zaczęły mnie paskudnie boleć nogi, czego w tych butach wcześniej nie miałem. Do tego przemarzłem na
@PatologiiZew: moje obserwacje są zgoła inne i zabawę przypisałbym trochę starszym osobom. Nikt nikogo nie rozliczy czy przeszedł dokładnie umówiona trasę, czy skupił się na sensie tego po co idzie, ale drażniło mnie niejednokrotnie jak osoby szły na wyścigi, co w sumie nie powinno mnie to interesować bo idę dla siebie nie dla innych. Ale okazja do pochwalenia się nazajutrz będzie i wspominek że "księdza obudziłam tak szybko byłam na miejscu
@Ignacy_Patzer: Taki urok Stryczka. Dlatego podczas studiów w Krakowie tylko raz zdecydowałem się na drogę z tego miasta. Tak jak pisałem wyżej. Inicjatywa ma swoje wady ale z własnego doświadczenia wiem że sumienne przejście trasy jest niesamowitym doświadczeniem.
Mirki i Mirabelki/Bracia i Siostry w Wierze

Zbliża się kolejna Ekstramalna Droga Krzyżowa.
Dotychczas ze wspólnotą jeździliśmy spod Gdańska na trasę Jastrzębia Góra - Hel, zwana też Piaskami.

W tym roku startujemy z własną trasą Norbertańską z Leźna do Żukowa (42km).
Pragę Was zaprosić do podjęcia wyzwania. Wyjścia z piwnicy i wspólnym marszu we własnej intencji.

Ja będę po raz kolejny szedł w intencji Bogu wiadomej, i będę się wspierał już 356
#anonimowemirkowyznania
Cześć, piszę z anonima, bo mam takie nietypowe wyznanie - problem. Chodzi o coś takiego co zwie się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Czyli w skrócie wyprawa/wycieczka nocna na piechotę w ciszy, skupieniu, milczeniu przez +/- 40 km. Nie chodzi mi bardziej o kwestie wiary, modlitwy tylko o sam fakt wyzwania fizycznego i psychicznego - czy dam radę? czy wytrzymam iść około 40 km? Jak uważacie czy warto próbować dla samego siebie i

Warto iść?

  • Tak, testuj swoje słabości 74.8% (107)
  • Nie, zostań w piwnicy 25.2% (36)

Oddanych głosów: 143

Dziś Ekstramalna Droga Krzyżowa.
Moja trasa to Jastrzębia Góra - Hel, zwana też Piaskami.
Trzymajcie za nas kciuk, a od godziny
21:00 wesprzyjcie nas modlitwą.
W zeszłym roku 12:49:xx, nie idziemy na rekord, każdy idzie z własną intencją, wymodlić coś u Tego na górze.
Ja idę w intencji Bogu wiadomej, wspieram się 35 dniem trzeźwości.
Do zobaczenia na trasie i Bóg z Wami.

EDK.org.pl

#mikromodlitwa #niebedepilprzez2000plusow #edk #drogakrzyzowa