Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sebagohamalysz: OP pyta się o interakcje, więc na myśli mam to, że mógł brać lek na przykład rano i pyta się jak wieczorem zadziała DMT. Tabletki o przedłużonym uwalnianiu jak najbardziej można brać i rano.
Neuroleptyki są zdecydowanie lepsze bo mogą być antagonistami poszczególnych receptorów, a benzo uwala całe GABA na raz.
  • Odpowiedz
@kaszlakmain: Fajny raport :)

Kilka hintów: smak palonego plastiku oznacza, że spalasz dmt, a powinieneś je waporyzować. Zmniejsz temperature odsuwając płomień. Albo zmień technikę. Na przykład prosta i polecana jest "kanapka", możesz zbudować "maszynę" lub po prostu kupić Vapor Genie ;)
Jeśli będziesz mniej spalał, więcej dmt będziesz zażywał, a mniej marnował. Przełoży się to na lepsze efekty.
50 mg powinno cię wystrzelić duuuużo dalej niż poleciałeś (choć teoretycznie 1h
  • Odpowiedz
Swoją drogą to miło, że znane osoby w Polsce odważają się mówić o psychodelikach. Jak gadasz potem z jakimś januszem (może bardziej grażyną), to powiesz że taka Kasia Kowalska, albo Ilona Felicjańska (ktokolwiek to jest), zażyły i chwalą. Może to będą dobre autorytety dla niektórych osób :)
  • Odpowiedz
@NonOmnisMoriar: Aktualny stan wiedzy mówi, że:
1) dmt wydziela się w ludzkim organizmie (znaleziono śladowe ilości w moczu i w płucach)
2) dmt znaleziono także w mózgach szczurów

Nie wiadomo jednak czy endogenne dmt znajduje się w ludzkim mózgu. A jeśli tak, to nie wiadomo jaką by tam miało pełnić rolę (ani w ogóle jaką rolę pełni w
  • Odpowiedz
@My_disorder:

chyba zaczne ogladac ta kreskowke :-D

tak, DMT moim zdaniem najciekawszy psychodelik, trip trwa 10-15 minut gdy jest spalony ale jest bardzo intensywny, nie ma zadnego 'kaca' i nie trzeba odpoczywac jak po LSD czy grzybach.
  • Odpowiedz
@drGreen: no mnie też ten skrócik zachęcił, obczaję więcej odcinków. No a co do lotu na DMT zgadzam się, jest on mega intensywny, istny rollercoaster. Dobrze opisują to wg mnie słowa profesora Alana Wattsa - „Załaduj wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj”. Czekam do momentu, kiedy uda mi się ogarnąć życie i mam zamiar kontynuować tryptaminowe wojaże.
  • Odpowiedz
@drendynek: Jesli to piewszy raz, to jedna dawka spokojnie starczy. Ceremonie maja co prawda ten plus, ze masz opiekuna, ale z drugiej strony masz tez obok siebie N zupelnie obcych osob, ktore beda rzygac i jeczec, co moze troche psuc doswiadczenie. Niestety zadnego organizatora nie znam, wiec nie pomoge ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz