@Masuq0: Bardziej przybliżyłam Twoją logikę, bo wiedziałam, że do dzieci będziesz mieć inny stosunek ( ͡° ͜ʖ ͡°) siatka na balkonie przeszkadza, ale drzwiczki przy schodach to już nie, bo to dla gówniaka xD Już nie mówiąc o tym, że jak kot spadnie z balkonu czy dziecko ze schodów, to generuje koszty leczenia, ale pewnie połamanego kota byś nie leczył, bo to nie jest dziecko xD
@MrSzatanek: Zapytała mnie bo paliłem szluga po drodze. Sama powiedziała "No zapalniczką to inaczej niż zapałkami" Może miałem w plecaku zapałki, ale wolałem przejąć wkład i wymanewrować tak żeby się zapalił, niż szukać tych zapałek i nie znaleźć i wracać do manewrowania.

Pokazałem rodzicom House of Cards, na takiej zasadzie, że obejrzymy wspólnie jeden odcinek i jak im się nie spodoba, to nie będę ich więcej zmuszał do oglądania i wprawdzie tato wyszedł gdzieś w połowie coś robić innego, ale mamie się spodobało i obejrzeliśmy już 2 odcinki i teraz mówi, że zaraz jeszcze trzeci :) Warto wspomnieć, że moja mama (>40lvl) ogląda jedynie Ranczo i seriale pokroju MjakMiłość. Mirki, czasami warto postawić na
@kurdwa: Bo szukałam czegoś stabilniejszego i ubezpieczenia. Dla tamtej szefowej pracowałam od dawna i regularnie, ale niedużo i na umowie o dzieło, bo w międzyczasie zawsze były też studia i często jakaś inna praca. Zaczęła szukać kogoś, kto przejąłby po mnie obowiązki, ale z marnym skutkiem.
Jak tak sobie pomyślę to chyba nikt nie ma tyle szczęścia co ja.
Pracuję od 13 roku życia, jak miałem 6 lat przejawiałem już to, że jestem przedsiębiorczy, zbierałem amelinium i sprzedawałem na skup. Jak miałem 13 lat - korepetycje. Później dla Januszy formaty i inne proste rzeczy.
Lecz zawsze jak sięgam wstecz to miałem też szczęście. Praca - dodawałem ogłoszenie, 5-7 minut później telefon. W gimnazjum pomogła mi Pani Wychowawczyni -
@igorf: Ojciec ma mnie w dupie a Matka (abstynent od zawsze) pracuje na śmieciówce za marne grosze, łączny budżet miesięczny z moimi zarobkami w ciągu roku szkolnego wynosi coś koło 1k, czasami 1100. Tak się tym zarządza, że co każdy miesiąc odkłada się 50zł. Butów nie kupowałem ze względu na... a jakże inaczej, oszczędności. Nie było w tym roku tak dużo śniegu, nie podupadłem zbytnio z tegoż powodu na zdrowiu. Z