Wpis z mikrobloga

Dawno nie rozmawiałem z jednym kumplem. Tak z 10 lat. Zdzwoniłem się z nim po takim czasie, wciąż posiadając numer.
Akurat trafiłem w ten moment, w którym gość postanowił rozstać się ze swoją kobietą. Oczywiście flaszka na rozmowie pękła.
Facet zostawił kobietę, bo jak stwierdziłem "coś tu nie pasowało". Od tamtej pory nie widziałem go kolejne 5 lat.
Pewnego dnia zadzwonił że musi się ze mną podzielić pewną diabelnie skuteczną metodą. Nie za bardzo wiedziałem o co może mu chodzić, dziwnie gadał, myślę "mlm". Jednak ustawiliśmy się w barze.
I gość zaczyna
- Pamiętasz pewnie jak rozstałem się z moją byłą.
Od tamtej pory ciągle jestem sam.
myślę - o kurde, będzie smutna gadka.
on dalej - pewnie myślisz że chce Ci się pożalić? Nawet nie wiesz o czym chcę mówić. Od 4 lat mam co miesiąc 3 kobiety.
ja?#^ - co? 3 różne kobiety w miesiącu?
Kumpel - Tak. Kluczem jest marketing.
Zaciekawiony zamieniam się w słuch - Opowiadaj.
To jego ogłoszenie w internecie:
"W każdym dniu tygodnia w mieszkaniu jest wolne łóżko dla kobiety.
Spotykamy się w jakimś punkcie orientacyjnym i idziemy na spacer. Robimy zakupy, Ty wybierasz produkty, ja z nich gotuję.
Na każdym spotkaniu jest do obejrzenia film. Wybór filmu wedle Twojej woli lub poprzez losowanie.
Śniadanie jest o 8-15. Z mieszkania wychodzi się o 9-15 "- Skończył
I co? - spytałem
Mam takich 5 spotkań tygodniowo - odparł - Każda z tych dziewczyn od momentu zobaczenia mnie jest gotowa być u mnie na noc. Same się pchają, a ja mogę być wybredny.
Zamurowało mnie - a więc... co miesiąc spotykasz się z 20 kobietami, 16 odmawiasz, z 4 nowymi spotykasz się każdego miesiąca?
Tak właśnie jest - był bardzo pewny siebie to mówiąc.
No to niezłe masz życie stary... naprawdę zazdroszczę.
- A wiesz, bo ja tak naprawdę to chciałem się pożalić - gość nagle zniknął, skurczył się i pobladł. Myślałem że ma wylew.
ale zaczął mówić: - Są 4 kobiety co miesiąc. Chodzimy na zakupy, gotuję, oglądamy film i idziemy spać. I dosłownie, bardzo dosłownie, idziemy spać. Tak już jest 4 lata. Co daje 44.
To smutne - odparłem
- i może wiem co zrobię, tylko musisz mi pomóc... - powiedział z przejęciem i jakby odrobinę odżył - kup moją kanapę! - krzyknął.
Co on plecie, naćpał się? - pomyślałem.
- Bo może i ja mam małe mieszkanie, 1 pokój i śpię z babkami w tym 1 pokoju... ale co z tego- wziął oddech i wrzasnął - JAK JA MAM 2 KANAPY!


#coolstory #tnfngf #notatkagoromadska
goromadska - Dawno nie rozmawiałem z jednym kumplem. Tak z 10 lat. Zdzwoniłem się z n...

źródło: comment_wOcuGU5qmAH2lFbVlwt2AfgdHJQeuoVD.jpg

Pobierz
  • 4