Aktywne Wpisy
FrozenShade +1280
Postaram się krótko:
3 lata temu kobieta się wyprowadziła i zabrała dzieci. Jakieś 2-3 dni później starsza córka (miała wtedy niecałe 10 lat) wróciła mówiąc, ze nie chce mieszkać z matką (wyprowadziła się, ze względów technicznych do mieszkania klatkę obok).
Rozpoczęła się sprawa w sądzie - ona chce dzieci u siebie i alimenty 4k. Ja mówię - nie, Lena mieszka ze mną, o kasie możesz pomarzyć.
Przez 2 lata boksowaliśmy się w
3 lata temu kobieta się wyprowadziła i zabrała dzieci. Jakieś 2-3 dni później starsza córka (miała wtedy niecałe 10 lat) wróciła mówiąc, ze nie chce mieszkać z matką (wyprowadziła się, ze względów technicznych do mieszkania klatkę obok).
Rozpoczęła się sprawa w sądzie - ona chce dzieci u siebie i alimenty 4k. Ja mówię - nie, Lena mieszka ze mną, o kasie możesz pomarzyć.
Przez 2 lata boksowaliśmy się w
przyboj9 +281
Chyba ktoś tu odleciał. Nie dość że bawią się od tygodnia w ciuciu babkę to jeszcze zbiórka dla nich. Może komendant niech odpali im coś z odprawy albo 13-14 emerytury?
#gdynia
#kryminalne
#trojmiasto
#policja
#gdynia
#kryminalne
#trojmiasto
#policja
- Halo, właśnie zabiłam męża – takie zgłoszenie od przerażonej mieszkanki Morąga odebrał dyspozytor pogotowia ratunkowego, który o sprawie natychmiast poinformował policję.
"Osunął się na ziemię i nie dawał oznak życia"
Funkcjonariusze ustalili, że małżeństwo piło razem alkohol. Kłopoty pojawiły się, kiedy zabrakło trunku.
– Wtedy doszło do kłótni. Kobieta uderzyła mężczyznę w twarz, a ten osunął się na ziemię i nie dawał oznak życia. Spanikowana kobieta, nie mogąc ocucić małżonka, zadzwoniła na pogotowie – mówi podkom. Bożena Bujakiewicz, rzecznik ostródzkiej policji.
Najwyraźniej kobieta była przekonana, że mąż zginął od ciosu w twarz. Nie spodziewała się, że ten celowo nie reagował, bo chciał ją nastraszyć. – Tylko udawał, że nie żyje. W ten sposób chciał też zapobiec dalszej awanturze. Kiedy jednak zobaczył, że kobieta wpadła w panikę, wstał z podłogi – opowiada Bujakiewicz.
Policjanci pouczyli małżeństwo i przestrzegli przed takimi "niefortunnymi żartami". - Mężczyzna nie chciał bardziej zaogniać tej sytuacji, więc opuścił mieszkanie, twierdząc, że lepiej będzie jak przenocuje u kolegi - dodaje Bujakiewicz.
#999 #coolstory #truestory #ratownictwo