Panowie i Panie, szybka piłka. Wyobraźcie sobie scenkę: obleśny 60latek gwałci 5latkę, a obok stoi 25latek z bronią w ręku, którą mógłby w sekundę odstrzelić łeb pedofilowi. Ale tego nie robi, tylko przygląda się. Jak nazywamy takiego kogoś? Przynajmniej ignorant, a nawet #!$%@?. Otóż taka scenka właśnie się odbywa w wielu miejscach na świecie, tym 25latkiem ignorantem jest w domyśle bóg, który ma moc, ale jej nie użyje. Dlaczego nie użyje? Bo
więc Meissner jako fizyk odpowiada - twierdzi, że fizyk tego wyjaśnić nie może, i odsyła jeszcze wyżej


@Clermont: i tu jest clou sprawy. W naukach przyrodniczych obecnie nie ma poziomu, gdzie można jakich bogów i paranormalia utykać. Robiący to naukowiec automatycznie się kompromituje a wręcz stwarza zagrożenie dla wiarygodności własnych badań*. Patrz "potwierdzenie" cudu w Sokółce. Fizyka jest na znacznie niższym poziomie zrozumienia. Postęp jest trudniejszy z uwagi na precyzję, zaawansowanie
To kto ma się wypowiedzieć o Bogu, żeby było wiarygodnie? Elektrotechnik, informatyk? xD


@Clermont: Może być i pan Zdzisław spod sklepu - kompetencje fizyka do wypowiadania się o Bogu są podobne. Upychanie Boga tam gdzie nauka dzisiaj nie dociera jest bardzo słabym pomysłem. Bóg-Zapchajdziura to koncepcja, która cały czas marginalizuje Boga - bo z czasem w część tych miejsc nauka dotrze. I co wtedy? Polecam poczytać ŚP. Życińskiego czy Hellera na
CO SIE WLASNIE #!$%@?.
Jadę z młodszym bratem mojego #niebieskipasek pociągiem, długa droga za nami, teraz tylko regio z #tczew do #elblag. Wsiada ziomek w średnim wieku pyta się czy może kolo nas usiąść, mówię spoko, proszę bardzo.
Siada i


Potem zaczyna gadać po łacinie i włosku i mówi mi, że wie modli za mnie i cala rodzinę i żebym się modliła o kobiety w jego życiu o których Bóg wie.
"uduchowieni" maja lepsze zajecie, jutro ida najpierw na spotkanie rady nadzorczej a po godzinach beda wykonywac operacje myslowe o charakterze transcendentnym. Beda wykraczac dusza, schowana mgielka w fizycznym mózgu pomagajaca "być", do swiata spirytualistycznego.
@Epoche: Być może, tylko pewnie nie będą występować w internecie w roli znawców i autorytetów, bo rozumieją, że duchowość to ich sprawa, więc nie wiem, co to ma do rzeczy.
Beka jest z tego, że jacyś goście z internetów naczytają się Wikipedii, książek popularnonaukowych, naoglądają się filmików z YT i rzucają jakimiś filozoficznymi hasłami, mając się za przedstawicieli rozumu i nauki. Obowiązkowo brzytwa Ockhama, zmyślony cytat Einsteina, nazwanie kogoś ciemnogrodem i