Jesteście za wprowadzeniem Atomu w Polsce, bo ja znając nas nasze tendencje do przewalania hajsu, to jakoś tego nie widzę bo trzeba władować Miliardy monet, czekać 15 lat minimum jak to wybudują, a potem po 40 latach zrobić gruntowną modernizację teraz francja ma z tym problemy do tego trzeba mieć umiejętności takie jak Spawacz, czy gro specjalistów pracujących przy Elektrowni Atomowej, Niemcy srają na zielono o zużyte rdzenie z reaktora gdzie je
@barber-barberski

Jeszcze chcą tam nasrać wiatraków w morzu, fajne tereny blisko dostępne z Trójmiasta i jednocześnie dość dzikie zostaną zdewastowane krajobrazowo. Jeśli chodzi o reaktory to pewnie woda i przy okazji wepną do systemu razem z wiatrakami bez budowania dużych ilości nowych linii. Do tego nie miał kto tam za bardzo protestować.
  • Odpowiedz
Wrzucam jeszcze raz xd Ej, a to nie jest tak, że te prace geologiczne trwają już od kwietnia? Czy chodzi o jakieś nowe prace, które mają się odbywać w jakimś innym miejscu albo w innej formie?

Tu przykładowy artykuł z kwietnia, tu jest napisane, że prace geologiczne ruszają: https://businessinsider.com.pl/gospodarka/ruszaja-prace-geologiczne-przy-pierwszej-elektrowni-jadrowej-apel-wiceministra-do/tktx0kk

#polityka #sejm #atom #energetyka
Koziom - Wrzucam jeszcze raz xd Ej, a to nie jest tak, że te prace geologiczne trwają...

źródło: d93ab3f2ca918371baae009761b3edab9613058cff229a0f3150af83e81d8e6c

Pobierz
  • Odpowiedz
Wojna w państwie sąsiadującym powoduje coraz szersze dyskusje na temat rozmieszczenia broni jądrowej w Polsce. Jednak tworzenie polskiego arsenału nuklearnego jest kwestią niezwykle sporną. Aby to zrozumieć warto jest zwrócić uwagę jakie byłyby skutki posiadania bomby atomowej.

Pierwszą i fundamentalną kwestią budowy arsenału jądrowego są obowiązujące współcześnie umowy międzynarodowe. Najważniejszym jest „Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej”. Dokument ten powstał w 1968 roku i w znacznej mierze przyczynił się do zakończenia atomowego wyścigu zbrojeń. Co znamienne, do układu przystąpiło aż 189 państw a jedynie 5 odmówiło jego podpisania (oraz Korea Północna, która z niego wystąpiła ściągając na siebie międzynarodowe sankcje). Jest to jedyny w historii przypadek gdy tak wiele krajów zgodziło się współpracować w jednym celu.

Jednak pomimo to na terenie Polski aż do 1991 roku znajdował się radziecki arsenał, który miał być wykorzystany w przypadku potencjalnej walki z zachodem. Należy jednak zaznaczyć, że wspomniane głowice jądrowe były w Polsce jedynie przechowywane, by w razie wojny zostać udostępnione stacjonującym u nas wojskom radzieckim oraz w pewnej części Ludowemu Wojsku Polskiemu.

Podobny
Sweet-Jesus - Wojna w państwie sąsiadującym powoduje coraz szersze dyskusje na temat ...

źródło: 448926848_867749015385593_124481083644895894_n

Pobierz
  • 2
Niestety w przypadku zagrożenia atakiem bardzo często brakuje czasu na podjęcie racjonalnych przemyślanych decyzji. Tak było też 26 września 1983 roku. Dyżurujący wówczas podpułkownik armii czerwonej Stanisław Pietrow otrzymał od komputera ostrzeżenie o odpaleniu przez Stany Zjednoczone 5 międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Zgodnie z obowiązującą doktryną Związek Radziecki powinien natychmiastowo odpowiedzieć wystrzeleniem swoich głowic jądrowych w amerykańskie miasta. Tak się jednak nie stało. Podpułkownik Pietrow postanowił zataić ten fakt aż do momentu, gdy nadlatujące pociski zostaną wykryte przez radary naziemne krótkiego zasięgu.
Decyzja ta prawdopodobnie zapobiegła wybuchowi wojny. Alarm systemu wczesnego ostrzegania okazał się fałszywy, spowodowany odbiciem słońca od pokrywy amerykańskich silosów rakietowych. Pomimo to Pietrow został usunięty ze służby. Postąpił niezgodnie z procedurami, a tym samym naraził Związek Radziecki na zniszczenie. Jak obecnie zachowałyby się rosyjskie służby? Zrezygnowałyby z odpalenia rakiet czy też może bezrefleksyjnie wypełniałyby rozkazy?

Przypadek ten udowadnia że decyzja o użyciu broni jądrowej powinna być ograniczona do możliwie najwęższego grona państw. Każde kolejne powoduje zwiększenie ryzyko popełnienia błędu lub szaleńczego ataku zarządzonego przez niestabilne politycznie władze. Fakt ten zadecydował o stworzeniu „układu o nierozpowszechnianiu broni jądrowej”.

Należy jednak pamiętać że broń umieszczona w Polsce w ramach programu współdzielenia w ramach NATO nie spowodowałaby, że moglibyśmy jej swobodnie używać. Do tego musiałyby zostać spełnione ściśle określone warunki. Tym samym można stwierdzić, że użycie tej broni musiałoby zostać zaakceptowane przez dowództwo sojuszu (przede wszystkim przez armię Stanów Zjednoczonych). Czy w takim razie uzyskalibyśmy do niej dostęp w przypadku konwencjonalnego ataku na terytorium Polski? Teoretyczne tak.
  • Odpowiedz
Blok grafitowy z reaktora RBMK-1500 postrzegany jest w internecie najczęściej jako coś niebywale niebezpiecznego. I, oczywiście, jest tak, ale pod warunkiem, że mielibyśmy do czynienia z grafitem wyjętym z działającego reaktora jądrowego.

W Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej można obejrzeć nigdy nieużywany blok grafitowy. W tej formie jest całkowicie bezpieczny, bo w zasadzie to zwykły kawałek minerału, zaś o jego zastosowaniu decyduje nadana mu forma.

#napromieniowani #ciekawostki #energetyka
Sweet-Jesus - Blok grafitowy z reaktora RBMK-1500 postrzegany jest w internecie najcz...