#anonimowemirkowyznania
jakim trzeba być idiotem, żeby bawić się w to całe święto zmarłych / haloween? Młodzież tylko jakieś przebierańce i dynie a starsze pokolenie łażenie po grobach. Znicze, sricze itd. Ile pieniędzy na to? Ile kmów trzeba przejechać żeby odwiedzić cmentarz na drugim końcu Polski? Przecież tylko jakiś kompletny idiot może robić takie głupoty. A ja piwko, spacerek z pieskiem, potem odgrzeje pizze, obejrzę film / serial na netfilxie. Zaoszczędze kupe kasy,
Wróciłem przed chwilą z grobu mojej tomaszowskiej rodziny i powiem tak, nigdy więcej tak późno przed 1 listopada.

Całkiem porządnie ubrany rezolutny facecik pod 70tkę, z grabkami przyszedł pod śmietnik. Tam już czubato. Wyciąga z tej kupy reklamówkę, rozsypuje znajdujące się w niej liście i inne brudy z ziemi a jako, że trochę powiewa leci to na najbliższe dopiero co umyte groby. „Się skorzysta”, „z głową”...tylko JA. Rzuciłem wiązankę, wróciłem
@Poludnik20: ale podnioslo mi sie cisnienie, zalozylem kurtke podnioslem plecak, wyszedlem. Akurat 9 podjechala na Grota, pod sam dom mnie przywiozla. I swietnie, cos poczytam, cos poslucham. Jak najmniej kontaktow na prowincji, bo tu od czasow zlodziejstwa wYngla z wagonow - i to przez ludzi ktorzy mogli zarobic legalnie, jak moj ojciec - niewiele sie zmienilo.
#wszystkichswietych #1listopada
Na każdym cmentarzu w Polsce powinny być jakieś regały z zniczami, których ludzi nie chcą, by ktoś inny zabrał, kupił wkład i korzystał.
W środę na cmentarzu był jeden kontener do polowy pełny, dziś stały dwa, które po 13 były już pełne, i spokojne mogli stać trzeci, bo śmieci walały się obok. Kupiłem jeden znicz, który mi się mega podobał, reszta wkłady. Jak szedłem wywalić, wkłady, widziałem znicz w kształcie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
W klimacie aktualnego święta mam do was pytanie. Nie będę was pytać czy wierzycie w duchy, bo z tym jest różnie, sceptycy uważają, że to senny paraliż albo, że ludziom się wydaje. Niektórzy wolą wierzyć na zapas, jakby się okazało, że to prawda. Zwykle mówi się, że ktoś nie uwierzy dopóki coś takiego mu się nie przydarzy - więc czydoświadczyliście kiedyś jakiś dziwnych sytuacji których w żadnym sposób logiczny nie da się
doświadczyłem kilku bardzo dziwnych sytuacji ale i tak nie wierzę w duchy ani nic podobnego.


@vvertoi: Też miałem "dziwne" zdarzenie (w towarzystwie około 8 osób, więc nie przywidzenie). Niby nadal w duchy nie wierzę, ale ryzykować generacji zdarzeń "pozanormalnych" bym się nie podjął.
Wczoraj się nieźle z prababcią(92 lata) nachodziłem, 3,5h, 4 cmentarze w 3 miejscowościach i ponad 20 grobów obskoczonych.
Wyprawa pełna rozrywek:
-opowieści z dawnych lat o tym jak przed wojną w lasku facet zamordował swoją narzeczoną i jej kochanka oraz o powrocie kilkukilometrowym powrocie z obozu pracy na obiad bo trafił się dobry strażnik który puścił ją na parę godzin.
-zabawa w poszukiwanie grobów "B:On gdzieś tu leżał obok drzewa Ja:Babcia a