Dziś 01.11. Czas zadumy, refleksji, czasem smutku. Wszyscy dokoła skwaszone miny. Czuć napięcie w powietrzu. Idziesz na cmentarz. Wracasz do domu i masz "scypową" imprezę urodzinową. Niby wszystko ok, a jednak nie do końca.

Stąd narodziła się inna tradycja. Znajomi ze względu na "wspaniały" termin postanowili mi to wynagrodzić. Co roku chodziliśmy do lasu (nawet niedaleko jest kilka grobów poniemieckich) na ognisko. Piwko, wódeczka, kiełba i tak zazwyczaj do późnych godzin nocnych.
Pobierz MajoZZ - Dziś 01.11. Czas zadumy, refleksji, czasem smutku. Wszyscy dokoła skwaszone ...
źródło: comment_1635753709UPVHD8If43OUbCHJVJcEK3.jpg
Pójdę na groby dla spokoju aby ojcu nie było przykro.

Dziadek umarł jak miałem 5 lat - do dziś wspominam jak uczył mnie jazdy na rowerze lejąc dupę za to, że mi nie wychodziło. Super podejście.

Babcia umarła jak miałem 10 lat ale w momencie kiedy się rodziłem miała już alzheimera i w sumie to odkąd pamiętam była takim - chodzącym - ale jednak warzywkiem którym trzeba było się opiekować aby przypadkiem
#anonimowemirkowyznania
Kolejne święta zmarłych. Od ponad 6 lat już bez rodziców na tym świecie. Jakoś nie specjalnie przywiązywali wagi do tego święta i nie mieli ciśnienia aby w ten konkretny dzień iść na cmentarz na groby z rodziny. Tak samo uważam i nie chodzę w ten dzień na cmentarz. Mam ten komfort, że mogę w każdy inny dzień tam pójść i się nie cisnąć z tymi wszystkimi ludźmi, którzy akurat muszą w