Taka anegdotka związana z Fabiańskim z mojego życia. W 2005 roku przed meczem z Wisłą Kraków (5:1) tato cyknął mi fotę z Fabianem. Był on wtedy bramkarzem w rezerwach Legii i nie był zbyt rozpoznawalny. Sam znałem go tylko z internetów i z lektury tygodnika "Nasza Legia". Nigdy nie zapomnę jego zakłopotanego wyrazu twarzy, gdy poprosiłem o zdjęcie i tego, jak jego koledzy obok cisnęli z niego, że jest gwiazdą ( ͡
klintoniusz
klintoniusz