szczerze, po pierwszym porodzie to opieka poporodowa była dla mnie traumą, a nie sam poród. Po drugim porodzie, już człowiek był przygotowany na to co go czeka, widziałam takie same doświadczenia u innych kobiet na oddziale. Jedyny moment, kiedy babki wyglądały dobrze (tak pod kątem formy psychicznej) to jak dostawały informcję, że w końcu mogą wyjść do domu. Jak to świadczy o poziomie opieki?
Pod kątem medycznym może i nie jest źle,
@hop_freak: nikt normalny się nie cieszy, za to ty pewnie siedziałeś z #!$%@? w ręku z nadzieją, że może tym razem jednak się uda i będzie to Ukrainiec ( ͡° ͜ʖ ͡°)