W tamtym tygodniu rozmawiałem że swoimi trochę starszymi znajomymi. Są parą (już oczywiście starym małżeństwem:) od lat osiemdziesiątych.
Byli w 1981 roku w kinie, na premierze "Misia". Cytuję:
"- Prawie nikt się na tym filmie nie śmiał.
Wyszliśmy z kina, zupełnie nie rozumiejąc dlaczego to
Ta lina, po rozerwaniu, przecięłaby i ludzi na pół i słupki dachu w autach.