@Cin-Cin: najgorsze jest to że one były z jakiejś łapanki - zupełnie nie przygotowane, postawione przed kamerami... Znam kilku ludzi którzy jak legendarny Robin Williams odwaliliby improwizację na poziomie.
@WLADCA_MALP Umiejętność prowadzenia prezentacji to powinna być podstawowa cecha nauczyciela. W końcu to studiował i za to mu płacą. Te panie po prostu nadają się co najwyżej do bycia kierownikiem mięsnego w Lidlu. Wejdź na tiktoka czy youtuba i zobacz jak dzieciaki mają wprawę w prowadzeniu swojej narracji i improwizacji przed milionami widzów, to nie jest jakaś nadludzka cecha, kiedy robi się coś w czym masz wiedzę. Nie ma co usprawiedliwiać
- To gdzie dzisiaj jedziemy, mister Gregory? - młody chłopak wchodzi do hotelowego lobby i rozsiada się nonszalancko w skórzanym fotelu.
Andrew to dzieciak ulicy, sierota z ugandyjskiego bidula. Kręcił się przy cinkciarzach w Kampali, to go zgarnąłem do pomocy przy tym i tamtym. Jest pyskaty, szybko liczy papier, świetnie zna miasto, a co najważniejsze, ma hinduskiego badżadża setę którym nieźle n------a. Płacę mu więcej niż innym bodabodziarzom, bo go lubię, a
#anonimowemirkowyznania Ehhh poradzicie mi co najlepiej zrobić w tej sytuacji? Głównie chodzi mi o osoby siedzące w IT, najlepiej programistów pythona związanym z machine learning, ale osoby spoza branży też jeśli coś wiedzą to mogą napisać. Chce rozwijać się w branży machine learning, koduje w pythonie już jakiś czas. Poszedłem na studia do łodzi (pierwszy semestr) w celu zdobycia papierka który by mi to ułatwił oraz aby rozwijać swoją poboczną pasje.
Na tyle ile liznąłem ML na studiach to imo samemu to dość dużo pracy, bo ML korzysta w dużej mierze z uniwersyteckiej matematyki, algorytmiki i nie tylko, generalnie trzeba mieć mocno teoretyczna wiedzę w tej działce, bo z frameworka to każdy może się nauczyc korzystać bez zrozumienia co się dzieje pod spodem.
Największy kot z ML jakiego znam idzie na doktorat z tej działki, bo go to jara. Przy
Jeśli chodzi o awarię facebooka to najwięcej czasu trwało poszukiwanie szefa ochrony serwerowni, w której znajdował się system niezbędny do przywrócenia usług facebooka.
- Ze względu na awarię, systemu tego nie dało uruchomić się zdalnie. - Nie dało się otworzyć drzwi do serwerowni kartą, ponieważ karty działają na serwerach Facebooka. - Nie dało się wezwać szefa ochrony, który jako jedyny miał fizyczny klucz, ponieważ system do jego wzywania był na serwerach Facebooka.
Facebook przypadkowo wysłał aktualizację protokołu trasowania (deep-level routing protocol) , która upraszczając mówi: "Hej, nie mamy już żadnych serwerów". Powodowało to, że przeglądarki nie wiedziały, gdzie kierować internautę wpisującego w przeglądarkę facebook.com i dowolny inny adres kierujący do usług Facebooka, zarówno zewnętrznych, jak i tych wewnętrznych - działających na potrzeby firmy.
Zazwyczaj, taki błąd można by było łatwo naprawić, wystarczyłoby wysłać kolejną aktualizację protokołu mówiącą w uproszczeniu: "Mamy jednak serwery,
@pesymistyk: Ja od ponad roku codziennie piję inkę, bo mi smakuje, a nie mam żadnych skurczów mięśni jak po tej samej ilości zwykłej kawy. Akurat kupiłem tę kawę z obrazka ostatnio i jest paskudna.
Hej #niebieskiepaski! Dzień chłopaka to idealny moment żeby obdarować Mirków dlatego robię #rozdajodla dwóch osób. Pierwsza wylosowana osoba dostanie unikalny brelok ze zdjęcia, zaś druga wylosowana osoba może wybrać co tylko chce do kwoty 100zł z mojego sklepu z rękodziełem. Wszystko u mnie może być brelokiem, więc nie sugerujcie się zdjęciami - to nie jest tak, że mam tylko wisiorki :) Losowanie dzisiaj w nocy,
A ja świętuję ten dzień skończeniem czegoś, co myślałem że będzie dla mnie głównym zajęciem: TRYT!
Udało mi się uratować ostatnią fiolkę z innego projektu i na zdjęciu widzicie efekty. To niebieskie maleństwo świeci samo z siebie przez ponad 10 lat na zasadzie rozpadu najcięższego izotopu wodoru, czyli właśnie trytu. Obrazowo tłumacząc skubaniec działa dość podobnie jak... Jarzeniówka. Ścianki małej fiolki są pokryte substancją luminoforową, która przy kontakcie z rozpadającym się trytem
Jako że na moich krzakach wciąż wiele papryczek Jalapeno których sam nie jestem już w stanie przerobić, to do rozdania 1 kg dżalapinio z wysyłką paczkomatem na mój koszt. Losowanie z osób pulsujących w niedzielę wieczorem.
Jeżeli ktoś ma chęć wesprzeć uprawę, to również sprzedaję po 16 zł za kilogram. Przy zamówieniu powyżej 2 kg dorzucam 0.5 kg w gratisie. Płatność: zwykły przelew, #paypal
Jutro będę robić pierwszy w tym sezonie większy zbiór papryczek ze swojej amatorskiej uprawy #chilizgobim W związku z tym robię #rozdajo jednego zestawu degustacyjnego #chilizgobim czyli paczki zawierającej ok. 30-40 papryczek, każda innej odmiany, z których większość jest zupełnie niedostępna do kupienia w Polsce.
Losowanie w niedzielę wieczorem przez #mirkorandom
Papryczki w paczce będą prezentować pełen przekrój ostrości od tych łagodnie ostrych, aż po
@gobi12: A tutaj zdjecie jak wyglądał zestaw w zeszłym roku. W tym sezonie powinien być jeszcze bogatszy, bo mam o około 20% więcej odmian niż w zeszłym roku :)
Co mamy dzisiaj w #jakdorobicrozdaje? Książkę Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż myślimy, czyli jak stereotypy zastąpić realną wiedzą
Uważam, że to jedna z tych książek, które każdy człowiek powinien przeczytać – nie przesadzam.
źródło: comment_1635009957tm582EZO7VLyCM5OKO1JxI.jpg
Pobierz