H.....a
H.....a
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Jak wygląda wizyta u #psychiatria ? W 15 minut (tyle trwają wizyty) jest w stanie zdiagnozowac moje #!$%@?? Ma dobre opinie na znanylekarz, ale dziwi mnie że tak krótko wizyta trwa. Byłem na jednej wizycie #psychoterapia i poleciła mi leki, ale terapia chuiowa, normickie gadanie o wyjsciu pobiegac, znajdz se dziewczyne itd. Często po lekach #antydepresanty #ssri są skutki uboczne? I jakie te skutki uboczne, nie staje knaga i co jeszcze? Ci
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 1
@noelo1dwa3:
Łatwiznę żeby żyć cierpiąc, nie tak jakbyś chciał, bez perspektywy na poprawę ciągle waląc głową w mur bez skutku? Czy tylko chorzy widzą, że życie nie jest sprawiedliwe i mając w perspektywie przeżyć je w cierpieniu chcą skrócić je sobie? Mogę próbować i dodawać sobie tylko kolejnych dni, miesięcy, lat cierpienia, próbować a później obudzić się za 20lat w tym samym stanie i być zadowolonym tylko z egzystencji?

Samobójstwo to
lakukaracza_
lakukaracza_
  • 101
Kiedy do was w końcu przegrywy dotrze, że życie nie jest sprawiedliwe. Nikt tego nie obiecywał, nie gwarantował i nie ma co teraz narzekać, że w dzieciństwie mamusia wam nagadała pierdół o sprawiedliwości, a wyście je przemnożyli razy tysiąc oglądając mainstreamy shit w TV i necie.

A teraz załamka bo życie nie jest takie jak wam się wydawało. Laski brzydsze i głupsze, praca męcząca, pieniędzy za mało, ludzie niemili, odchudzanie trudne, miłość
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@Nalew1984 Wszystko zależy od lekarza, pacjenta, leków, dawek, środowiska i czegokolwiek innego, ale oczywiście tylo chory bierze na sobie skutki nie powiedzenia terapii. Ta dużo wymagam od osoby która chce mi grzebać w chemii mózgu żeby korzystała z jakiejkolwiek diagnostyki? A później zdziwienie czemu mamy tylu samobójców. Byłoby mi wstyd być psychiatrą, byłoby mi wstyd za poziom lecznictwa w tej dyscyplinie.
laress
laress
  • 104
Dzisiaj z powodu #depresja mój wujek popełnił samobójstwo (sznurek). Wystarczy, ze został sam na 5 minut. Zostawił całe gospodarstwo na głowie swojego syna i żony. Bez niego będzie bardzo ciężko, bez pomocy się nie obędzie. Najgorsze jest jednak załamanie wśród najbliższej rodziny. Moja mama straciła brata, babcia syna, żona męża, kuzynostwo ojca, dziecko kuzynki dziadka, a ja wujka i ojca chrzestnego. Nie chciałbym być na miejscu osoby, która będzie musiała to powiedzieć
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 10
@laress:
- psychiatra nie pomoże, tabletka nie jest magiczną odpowiedzą na #!$%@? życie człowieka, tabletka/lekarz/terapeuta nie będzie przeżywała twojego życia za Ciebie
- wolałbym być martwy niż swoim życiem każdego dnia uświadamiać rodzicom jak bardzo #!$%@?/#!$%@?łem swoje życie i jakim jestem nieudacznikiem
- może moje samobójstwo będzie dla nich impulsem i da im szanse na przeżycie reszty swoje życia lepiej?
Sinti
Sinti
  • 1
"idź pobiegaj", #!$%@? no rzeczywiście, zajebista rada. wyszedłem pobiegać i mimo że obecnie nie mam zbytnio problemów z psychiką to wpadłem przez to bieganie w depresję na jakieś 20-30 minut xD

nie no, tak poważnie to dlatego że przesadziłem jak na pierwszy trening od dłuższego czasu bezczynności (nie wiedziałem na co sobie mogę pozwolić) i organizm jakiegoś blue screena wywalił z wysiłku. niemniej jednak naszła mnie taka refleksja:
Mirki spod tagu #
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@Sinti Nie chodzi o zmęczenie czy też przeciążenie organizmu. Jak biegam nie korzystam z pulsometru, gps, nie licze temp przez co mam pusto w głowie. A taka sytuacja daje doskonałe warunki do kręcenia się karuzeli #!$%@?. Dokladnie tak samo ujęli taką sytuację specjaliści.
smutny_login
smutny_login
  • 58
Moje samopoczucie wynosi -100%, tak źle dawno nie było... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Prawie 28lvl, brak swojego różowego, w tym wieku powinienem mieć dwójkę dzieci i trzecie w drodze, a tak nie mam nic i żadnych perspektyw w przyszłość, jakaś gównopraca za 5k, brak nieruchomości na własność, nic w życiu nie osiągnąłem, nigdzie nie byłem, nic nie widziałem, nigdy nie żyłem


#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #przegryw #psychologia #oswiadczenie #depresja #
Pobierz smutny_login - Moje samopoczucie wynosi -100%, tak źle dawno nie było... ( ͡° ʖ̯ ͡°) ...
źródło: comment_3DcjEBQ4mbWNOYpX1xNgC3azbzj0ImQt.jpg
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 7
@smutny_login: Pod koniec mojej psychoterapii doszedłem do tego samego wniosku, ale problem nie leży po ich stronie. To ludzie z problemami tacy jak my NIE POTRAFIĄ komunikować się z innymi i nie można w żadnym wypadku oczekiwać od psychologa że zgadnie o co pacjentowi tak naprawdę chodzi.

@Vilyen: Ten mem jest zupełnie bez sensu. Depresja TO brak właśnie brak wizji na poprawę (pierwsza część). Dodatkowy kiedy człowiek poczyta że psychiatria
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 2
3 tygodnie po odstawieniu leków, i chyba poprawiło mi się?

Odstawienie tabletek: 3 dni bólu głowy

Psychicznie 0/10, nadal uważam że powinienem był się zabić długo przed rozpoczęciem leczenia- czyli sytuacja bez zmian, tak jak przed i trakcie całego leczenia. Śpi się inaczej, nie ma takiego ścięcie na początku, łatwiej jest wstać i zacząć pracować. Włączył mi się także tryb pełnej szczerości w zupełnie normalny sytuacjach życiowych.

Na plus:
- Wróciła kondycja
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@Mr_kolek Myślę że nigdy nie uda mi się rozwinąć wyobraźni na tyle żeby zaakceptować siebie jako 30 letnie scierwo, bez przyjaciół i znajomych, bez marzeń i z żenującym problemami zdrowotnymi których nabawiłem się na własną prośbę.
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 10
Niby człowiek wie a jednak się łudzi.

Jesteś przygrywam, trudno ale bynajmniej we własnej ocenie nie robisz nic co mogłoby być świadczyć że jesteś ludzkim ścierwem. Starasz się pracować nad sobą ale tak jak każdy motywacja do tego bywa różna.

I wtedy nadchodzi ten dzień, kolega z pracy pyta się 'jak tam terapia' a ty zgodnie z prawdą że już się nie leczysz. I w odpowiedzi dostajesz wykład dlaczego to powinieneś robić
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 1
@Micro-Jet: Tak naprawdę to sam nie wiem co to jest. Kolejne przemyślenia z życia #!$%@?.

@SnowFox: Bo po roku łykania tabletek nie odczułem żadnej poprawy. Po to żałosne że psychiatria w 2019 roku opiera się na zgadywaniu jaka tabletka/dawka pomoże pacjentowi. Bo byłem królikiem doświadczalnym 7 rożnych substancji aktywnych w różnych antydepresantach. Bo 3 miesiące psychoterapii były żenujące. Bo zamiast "pracować"(nie wiem co to miałoby oznaczać) na terapii szukałem sensu
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@SnowFox: Gdybym kontynuował leczenie w takiej formie jak dotychczas tylko z innymi osobami byłoby to jeszcze głębsze zagrzebywanie się w strefie komfortu. "Patrzcie ludzie leczę się, #!$%@? że bez rezultatu ale jednak" - mówiąc bardziej dosłownie.

Myślałeś o tym, żeby w tym wszystkim co się dzieje wybaczyć sobie?


Jak to zrobić? Tak zupełnie bez konsekwencji, poklepać się po ramieniu i powiedzieć że zmarnowałem swoje życie i dalej będę je marnował na
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@night_witch95:

Powinieneś zmienić lekarza i terapeutę jak czułeś, że jest coś nie tak i próbować dalej.


Tak czuję że to ja jestem problemem nieudanej terapii, muszę się bez niej zmienić sam i wtedy mogę leczyć się dalej.

Poza tym nie myślałeś o pójściu do szpitala?


Miałbym sam z własnej woli chcieć pogorszyć swój obecny stan? Całe życie byłem gdzieś poza społeczeństwem a teraz miałbym wypalić sobie jeszcze na czole piętno szpitala
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
Samobójstwo było by przyznaniem się do bycia dokładnie taką #!$%@?ą, dokładnie takim mięczakiem, dokładnie takim tchórzem jakim w swoich wyobrażeniach i wyobrażeniach osób które cię wyśmiewają jestem.


@Micro-Jet:

Jeżeli coś jest białe to jest białe, jeżeli jestem ścierwem to jestem ścierwem, jeżeli chciałbym to zmienić to musiałbym to w jakiś sposób udowodnić, inaczej nie można.
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@night_witch95:

I jakie piętno wtf? Szpital jak każdy inny.


A mi się wydawało że temat zdrowia psychicznego w Polsce to temat tab, temat do kpiny.

Ale generalnie nikt Cię nie zmusi do zmiany nastawienia. Najpierw musisz odrobinę sam sobie pomóc i zrozumieć parę rzeczy, które już były napisane wyżej zresztą.


Dokładnie dlatego przerwałem swoje leczenie.

Tam Ci pomogą szybciej i lepiej. Będziesz miał i lepiej dobrane leczenie farmakologiczne i psychiatrę wraz
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@SnowFox:

Znajdujesz fachowca od takich problemów, ten dokładnie Cię bada, być może wyśle na dodatkowe badania.


Ile się naszukałem informacji na temat badań zlecanych przez psychiatrów w wypadku depresji. Niby wiadomo, problem z chemią mózgu, ale żaden nie weźmie strzykawki i nie zbada czegoś z głębi tego chorego organu. Dlatego też każdego lekarza tej specjalności stawiam na jednej linii.

Kiedy zrozumiesz, że te stwierdzenia w żaden sposób nie pomagają, nie uwalniają
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@night_witch95:

Nie chodzi o ulotkę, tylko o fakt, że lekarz przez te 2-4 tygodnie Cię nie widzi. Wizyty są zwykle co miesiąc, a w niektórych przypadkach to #!$%@? daje, i dlatego jest wskazany szpital.


To kreowanie rzeczywistości według swojego "widzi mi się". Przy każdej zmianie leku pierwsze minimum dwa tygodnie były dla mnie jednymi nieprzerwanymi skutkami ubocznymi (ból głowy/bezsenność/senność/biegunka/wymioty) i mam zrozumieć że w szpitalu lekarz z tak obiektywnego złego stanu
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@Poliorketes Jestem na tyle zdrowy żeby wiedzieć że mam obowiązek poinformować człowieka z którym pracuję, że biorę leki i jakie mogą być tego konsekwencje. Cały mój pierwotnych wpis dotyczyły właśnie mojej złości że zaakceptowała taki rakowy tok myślenia jak twój.
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@Poliorketes:

No cóż to płacz dalej jakim to ścierwem jesteś.


A ja płacze?

Poza tym wytłumacz mi ten twój #!$%@? tok myślenia boisz się iść na dzienny oddział, bo to społeczne tabu, ale nie boisz się przyznać, że bierzesz psychotropy i chodzisz do psychiatry?


Powiedziałem o mojej chorobie i całym leczeniu dokładnie jednej osobie. Gdybym miał pójść na oddział to musiałbym powiedzieć rodzinie/szefowi/kadrą. Widzisz w którym momencie będzie to więcej ważnych
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@night_witch95:

I nie wmawiaj mi, że nie chcesz, bo chcesz. Jesteś na etapie zjazdu, więc teraz wszystko będzie w czarnych kolorach, ale jakbyś nie chciał w głębi siebie pomocy i byś nie chciał z tego wyjść, to by nie było całej tej dyskusji i tych wszystkich Twoich postów.


Gdybym chciał to przecież już leczył bym się u drugiego lekarza, więc nikogo nie okłamuje. Taki zjazd mam już pewnie od 10+lat.

A
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 1
@night_witch95:

Na teraz skupię się na szukaniu celu wznowienia terapii i siły żeby to zrobić. Jeżeli podejmę tą wyzwanie to będę leczyć się uporczywie do końca. Za rok/dwa/dziesięć/piętnaście i osiemnaście napiszę jak idzie mi leczenie. Leczenie do 50siątki (dlatego 18 lat) może być faktycznie zdecydowanie gorszym wyborem niż samobójstwo teraz, a przecież żyje właśnie po to by zadawać sobie cierpienie, systematycznie dzień po dniu.

Dziękuję za dyskusję.
pijany_powietrzem
pijany_powietrzem
  • 0
@simsyletlansmisja: Jeżeli możesz poczekać (3 miesiące+) rozważ psychiatrę w ramach NFZ. Cała terapia wygląda z grubsza tak, że pierwsza wizyta trwa 1h+ i musisz powiedzieć lekarzowi co Ci jest, a później każda kolejna wizyta to max 15min na wypisanie kolejnej recepty.

Lepiej prywatnie iść na psychoterapie bo tu terminy na NFZ to ponad 1 rok.

Osiągnięcia