(06.06) Dzisiaj w Warszawie, na stadionie Polonez, miały miejsce zawody lekkoatletyczne. Sześciogodzinny bieg. Prosta konwencja. Wygrywa ten, kto w czasie sześciu godzin pokona największy dystans. Padł rekord Polski. Dominika Stelmach w zadanym czasie pokonała 80,4km. Do rekordu Świata w biegu na bieżni zabrakło niecałe 3km. Do ogólnego rekordu aż 7km. Mimo nielicznej grupy zawodników (17 osób) i stadionu zamkniętego dla widowni na zawodach obecni byli sędziowie PZLA, co zapewnia legalność pomiarów. Dominika czuła
@Anty_Chryst: Panie w Grecji co roku odbywają się zawody dla prawdziwych p-----w. Tam masz biegi np na 1000/2000/3000/4000/5000 km wiesz tak dla p-----w mocno :D. Paweł Żuk 2 miejsce co kojarzę na 5000 zajął w tym roku :D
Bylem dzisiaj pograć w piłkę pierwszy raz od dwóch lat. Wcześniej uprawiałem ten sport regularnie, nawet byłem w klubie 7lat, bez większych sukcesów, ale systematycznie trenowałem. I NIGDY NIE ROZUMIAŁEM, CZEMU STARSI CHŁOPACY TAK NARZEKAJĄ, ŻE PO 5 MINUTACH UMIERAJĄ. Stałem się starszym chłopakiem. Moje nogi były ciężkie, ciało drętwe, moja zwinność nie istniała. Jedyne co wychodziło to długie podania. Ogólnie jestem w miarę wysportowany, wiadomo, że nie posiadam atletycznej sylwetki jak za czasów
Wchodzę do miejsca, które prawdopodobnie było kiedyś gabinetem weterynaryjnym. Nie takim od kotków i piesków, lecz takim od przemysłowego chowu świń. Na podłodze walają się setki rozrzuconych strzykawek, na omszałych parapetach stoją butelki z antybiotykami.
Delikatnie stąpam po zalanej podłodze, dochodzę do szafy. Otwieram skrzypiące drzwi, a tam, w rogu, wisi już on. Pająk-zombie. Omszały kosmita.
Przyczyna śmierci? Torrubiella pulvinata. Zjadliwy grzyb, infekujący pająka jeszcze za życia, rozrastający się powoli w jego ciele i
@Borealny: jeszcze nie zdążyłem obrobić, bo ostatnio odwiedzam takie ilości podobnych miejsc, że mam kolejkę zdjęć xD Myślę o tym, żeby kiedyś zrobić coś w stylu zbiorczego artykułu "opuszczona Polska" i tam powrzucać różne ciekawe miejsca. Zawołam Cię wtedy ;)
@AndyMendy: Dziękuję kochanieńki ale uważam, że osiągnięcie to będzie jak napiszę własną książkę. No ale miło, że ktoś się takim szaraczkiem jak ja zainteresował ( ͡°͜ʖ͡°)
Dzisiaj pierwszy raz przebiegłem ponad 5km. Tempo słabe, bo 7:30min/km, ale i tak się bardzo cieszę, bo zacząłem niecały miesiąc temu i mogłem bez przystanku przebiec zaledwie 700m. Na przyszły trening będę celował w 6km, ale nie wiem czy to nie za szybko :P #bieganie
Otóż całkiem spoko, spałam dzisiaj nawet dobrze (3,5h snu głębokiego ( ͡°͜ʖ͡°) ) bez leków. Rano miałam telekonsultację z endokrynologiem, bo fT4 mi wyszło za niskie w badaniach krwi. No i jak ktoś obstawiał, że ta bezsenność i depresja to może być problem z tarczycą to miał rację. Dostałam Euthyrox 50 no i zobaczymy jak to będzie, kontrola za 2
Oddział psychiatryczny dzień 12: pora stąd s--------ć
Idę dziś do chaty. Spałam po prostu wybornie (4,5h snu głębokiego!!!) ale ze wspomaganiem (15mg chlorprotixenu). Czy pobyt tutaj coś mi dał? Myślę że tak, na pewno jakieś narzędzia do pracy z bezsennością i poczucie, że tu nie chodzi o leki tylko o to co się dzieje w mojej głowie. Oddział oceniam 10/10 jeśli chodzi o personel i troskę o pacjenta. Jeżeli ktoś się jeszcze
Oddział psychiatryczny dzień 9: zjazd Dni bez leków: 3
Dziś w nienajlepszym humorze, bo nie dość że prawie nie spałam, to jak już udało mi się zasnąć na chwilę - miałam koszmar. Śniło mi się, że w moim rodzinnym mieście wybuchła wojna polsko-niemiecka. Strzelali do mnie i mojej rodziny, wszędzie coś wybuchało. Mój tata dostał kulkę pod żebra i zmarł. Obudziłam się w złym nastroju i po śniadaniu poszłam spać dalej. Tzn. 'spać'. Nie
źródło: comment_15915661789Nyafib2YBX1UUeyQZfLcc.jpg
Pobierz