@artiko: Wystarczy być zamieszanym i czuć że pod tyłkiem coś się pali albo wiedzieć że ktoś ma na Ciebie haka i nie będzie się bał go użyć. Na ten moment to sprawa powinna być przeniesiona w inne miejsce może wtedy byłaby szansa na właściwe osądzenie winnych, a wszyscy zamieszani powinni polecieć ze stołków ale niestety w kraju w którym żyjemy są na to małe szanse...
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@arkadiusz-dudzik: nie wnikam w temat wegetarian ale jako hodowca krów czuję się odpowiedzialna za uświadomienie, że żadna podkreślam żadna krowa nie zjada ilości trawy przekraczającej jej wagę. Średnio krowy ważą około 500-600kg, zdążają się oczywiście i większe i mniejsze ale żeby zobrazować to krowa mleczna o takiej wadzę zje przy górnej granicy tej wagi, na dobrej łące do 90kg trawy.
@arkadiusz-dudzik: Powiem szczerze że mnie wegetarianie dziwią, rezygnują z wartościowego pożywienia i sami robią sobie krzywdę ale to moje zdanie i co kto lubi o ile nie wpycha się na siłę ze swoim zdaniem w moje życie. Oglądałam niedawno filmiki na temat Aga in America na Youtube, mam dziecko w wieku jej syna i naprawdę przykro się patrzy na to jak to dziecko wygląda, doskonały przykład kiedy ideologia wejdzie za mocno...
@bahanadala: who zaleca karmienie piersią do dwóch lat i więcej, a nie do 6 miesięcy. Po 6 miesiącu rozszerza się dietę o pokarmy stałe z zachowaniem karmienia piersią.
@bahanadalaPowoływałeś się na who więc sprostowałam błędne informacje. WHO nie podaje górnej granicy, sądzę że każda mama powinna przerwać kiedy uznaje to za słuszne. Dla mnie karmienie 7 latka nie jest normalne i mówię to jako karmiąca mama. Podejrzewam, że w tej sytuacji karmienie stało się swojego rodzaju uspokojeniem dla matki, a może i też dla tego dzieciaka, obawiam sie, że posiadanie matki mającej ataki paniki nie jest komfortowe więc stało
Takie zachowanie chyba jest jak najbardziej racjonalne, skoro ktoś przechodzi łagodnie i nie ma potrzeby zatrzymania w szpitalu to do domu i tyle. Są znacznie groźniejsze choroby i miejsce w szpitalu może być potrzebne komuś kto będzie go naprawdę potrzebował.
@trzezwy: sądzę, że każdy w miarę rozgarnięty człowiek jest w stanie to zrozumieć i dostosować się do zaleceń lekarzy. W Chinach wszystkich chorych trzymali w szpitalach? Byłoby to z pewnością niemożliwe. Tak samo ze zwykłą grypą i każdą inną chorobą zakaźną.
Kiedy skończy się to sianie paniki?! Jakoś nikt nie robi zapasów przed zimą bo zbliżają się grypy. Włączy się tv - koronawirus, w aucie słucham radia - koronawirus, internet - koronawirus, do zwariowania już. Wcześniej były pożary w Australii, teraz to.
@apee: Tak, sądzę, że jest to panika, dzisiaj byłam w Biedronie na zakupach, zero ryżu, resztka makaronu, ani kilograma mąki i cukru, bez znaczenia czy w Polsce są jakieś przypadki o których nas nie informują czy też nie zostały zbadane czy żadnego nie ma wywoływanie zbiorowej paniki nie jest dobre.
Jeżdżę dość często ostatnio na trasie Rzeszów-Poznań z 1,5 rocznym dzieckiem i w sumie złego słowa powiedzieć nie mogę. Mili i naprawdę pomocni konduktorzy, same wagony sypialne wydają się być czyste, te którymi jechałam były po modernizacji więc całkiem ok. Zanykane od środka więc bez problemu Raz nie udało mi się dostać miejsca sypialnego i jechałam zwykłym wagonem z przedziałami i to była tragedia jak na podróż nocą, brak kultury u większej
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Sądzę, że dużo zależy od Rodziców, moje dziecko nosi telefon do szkoły ale nie ma w nim gier i nie korzysta z niego na przerwach, nie wyobrażam sobie nie mieć możliwość kontaktu z dzieckiem, tym bardziej ze zdarzają się różne sytuacje i czasami np. nie ma sks-u czy innych zajęć i nie wyobrażam sobie żeby każde dziecko biegło wtedy do sekretariatu dzwonić do domu.
@LepiejWcaleNizPozno: na jaki adres mailowy wysyłałes? Pytam z ciekawości, bo również wysyłałam i przyszło mi coś co ewidentnie wyglądało na automatyczną odpowiedź z informacją żeby kontaktować się telefonicznie.
A ja jestem akurat na świeżo po wyjściu ze szpitala z Synem, nieduże miasto na Podkarpaciu i złego słowa powiedzieć nie mogę. Miłe pielęgniarki, bardzo pomocne, dbały żeby każdy potrzebny zabieg nie był traumą, tłumaczyły i miały mega cierpliwość. Jedzenie było nawet całkiem ok, może dlatego że szpital ma swoją kuchnie, pierwszego dnia nawet ja dostałam obiad bo wiedziały że wyszliśmy w domu w pośpiechu i nie miałam jak ogarnąć sobie jedzenia.
@denzelkowal: większość "obrońców" to mieszkańcy dużych miast, którzy o prawdziwym życiu pojęcia nie mają i udzielają się głównie w internetach. Pomieszkaliby trochę w miejscach gdzie wilki zjadają psy przy budach, a ludzie małych dzieci nie wypuszczają nigdzie samych, bo się boją to sądzę że widzieliby trochę więcej i lepiej.