Mam taki problem i chciałbym (jak na standardy wykopa) aby ktoś mi doradził albo wytłumaczył co robić.
Mam 24 lata, obecnie jestem na finiszu inżynierki z logistyki, praca została już złożona w dziekanacie ale do obrony mogę podejść jak zaliczę wszystkie przedmioty i właściwie muszę tylko zaliczyć taki #!$%@? przedmiot jakim jest Termodynamika... (pomijam fakt, że dziwi mnie obecność takiego przedmiotu na kierunku logistyka). Pomijam też fakt taki, że profesorek jest
Mirki I Mirabelki, mam problem, mieszkam z ryżową jakieś 18 mc I cały czas jak ja chcę sobie pograć to słyszę że stary koń a chce się bawić jak dziecko (32lvl u mnie 25 lvl u niej), że gry są dla dzieci, ona nie lubi planszówek, na PC czy konsoli to już zupełnie nie dotknie, najlepiej jakbym sprzedał konsolę a PC to tylko do pracy... Ja pierniczę, jak z tym polemizować?