Mam takiego znajomego Andrzeja bardzo w porządku i bardzo mądry ogarnięty człowiek. Nie jest to jakaś bliska znajomość, od dawna się wsm nie widzieliśmy ot graliśmy kiedyś razem w piłkę, chodziliśmy na wspólne grupowe piwka czy ognicha tak żeby we dwóch gdzieś wyskoczyć to się nie zdarzyło nigdy ale w sytuacjach jeden na jeden nigdy nie zapadała niezręczna cisza. Szkoda że kontakt się urwał bo Andrzej by mi teraz podpowiedział on by
bArrek
bArrek