3. Rosja nie będzie najeżdżać sąsiednich krajów, a NATO nie będzie się rozszerzać.
7. Ukraina zapisze w swojej konstytucji, że nie dołączy do NATO, a NATO zgodzi się zawrzeć w swoich dokumentach gwarancję, że Ukraina nie zostanie przyjęta (do Sojuszu) w przyszłości.
Czyli jakiś chlew obsrany gównem będzie dyktować najpotężniejszemu sojuszami na świecie kogo może przyjmować, a kogo nie.
Pomarańczowa małpą z demencją jak zwykle dała popis kunsztu dyplomatycznego










































Miały być Tomahołki a jest rozbiór Ukrainy