Kolejna porcja wiadomości z Japonii
1. Już od prawie dwóch miesięcy trwa nieustanna i słuszna nagonka na prezydenta miasta Tokyo Yoichi Masuzoe, za to że nonszalancko wydawał publiczne pieniądze na własne cele. Niemalże codziennie wychodzą na jaw nowe dokumenty i faktury.
Oskarża się go głównie o to, że w latach 2009 – 2014 wydał rzekomo na cele polityczne czy służbowe około 4,5 miliona jenów a gdy sprawdzono dokładnie rachunki znaleziono rodzinne wycieczki, mangi, zakupy na portalach aukcyjnych i wiele rzeczy, które absolutnie nie są związane z jego pracą i obowiązkami a raczej z jego hobby i rodziną.
Do tego jego ostatnie wyjazdy, w ramach przygotowania olimpiady w Tokyo, gdzie podróżował tylko pierwszą klasą i zatrzymywał się w apartamentach prezydenckich przelały publiczną czarę goryczy. Ujawniono, że także jego miesięczna pensja wynosi 1,5 miliona jenów oraz dwa razy w roku otrzymuje bonus. Najbliższy letni bonus wyniesie 3,8 miliona, a zimowy prawdopodobnie będzie dwa razy wyższy.
Dodatkowo okazało się, że w domu gdzie mieszka, jego żona ma firmę, która to firma pracuje dla miasta i wynajmuje od Masuzoe parter na biuro płacąc mu miesięcznie około 400 tys. jenów z publicznych pieniędzy.
1. Już od prawie dwóch miesięcy trwa nieustanna i słuszna nagonka na prezydenta miasta Tokyo Yoichi Masuzoe, za to że nonszalancko wydawał publiczne pieniądze na własne cele. Niemalże codziennie wychodzą na jaw nowe dokumenty i faktury.
Oskarża się go głównie o to, że w latach 2009 – 2014 wydał rzekomo na cele polityczne czy służbowe około 4,5 miliona jenów a gdy sprawdzono dokładnie rachunki znaleziono rodzinne wycieczki, mangi, zakupy na portalach aukcyjnych i wiele rzeczy, które absolutnie nie są związane z jego pracą i obowiązkami a raczej z jego hobby i rodziną.
Do tego jego ostatnie wyjazdy, w ramach przygotowania olimpiady w Tokyo, gdzie podróżował tylko pierwszą klasą i zatrzymywał się w apartamentach prezydenckich przelały publiczną czarę goryczy. Ujawniono, że także jego miesięczna pensja wynosi 1,5 miliona jenów oraz dwa razy w roku otrzymuje bonus. Najbliższy letni bonus wyniesie 3,8 miliona, a zimowy prawdopodobnie będzie dwa razy wyższy.
Dodatkowo okazało się, że w domu gdzie mieszka, jego żona ma firmę, która to firma pracuje dla miasta i wynajmuje od Masuzoe parter na biuro płacąc mu miesięcznie około 400 tys. jenów z publicznych pieniędzy.
@Sartana: xDDDDDDDDD
@Sartana: masz zaradność cygana