#gnidamabialaczke #gnidawygrywazbialaczka
dziś ( hmm nie wiem, jak to nazwać.. noc? dzień? trochę czasu już minęło od rana.. ) dopadł mnie kryzys, jakiego jeszcze nie miałem w "karierze" białaczkowiczka..
dostałem trzecią dawkę leku na zapalenie pęcherza, czy sam już nawet nie wiem na co..
bardzo ciężka przeprawa.. nogi spuchnięte jak balony - nie miałem możliwości założyć jakiegokolwiek klapka..
do tego potworny ból przy oddawaniu moczu ( ?!? tutaj też nie wiem.. leciała
dziś ( hmm nie wiem, jak to nazwać.. noc? dzień? trochę czasu już minęło od rana.. ) dopadł mnie kryzys, jakiego jeszcze nie miałem w "karierze" białaczkowiczka..
dostałem trzecią dawkę leku na zapalenie pęcherza, czy sam już nawet nie wiem na co..
bardzo ciężka przeprawa.. nogi spuchnięte jak balony - nie miałem możliwości założyć jakiegokolwiek klapka..
do tego potworny ból przy oddawaniu moczu ( ?!? tutaj też nie wiem.. leciała
























wziąłem dziś pierwszy od nie pamiętam kiedy prysznic.. samodzielnie bez niczyjej pomocy..
już wcześniej zdarzyło mi się brać prysznic po długiej przerwie.. zdecydowanie bardzo fajne uczucie móc samodzielnie się wykąpać.. było to cholernie męczące, ale to było bardzo przyjemne zmęczenie..
ciekawe, co jeszcze przyniesie dzisiejszy dzień i ogólnie cały tydzień..
póki co pozbyłem się cewnika, dziś prysznic i postanowiłem nie zakładać pampersa..
@gnida84: ledwie poczuł się lepiej i od razu prysznice kradnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)