Chyba jeszcze trochę poczekamy, bo do powszechnego użycia tablety weszły jakoś po 2010 roku i wtedy rodzice zaczęli stosować ten trik, że jak guwniak będzie gapił się tępo cały dzień na ekran to nie będzie dawać oznak życia i jest święty spokój. Jestem przekonany, że ten model wychowania wyda na świat pokolenie takich #!$%@?, o których się dzisiejszym chłopom z tagu przegryw jeszcze nie śniło i największa aktualnie #!$%@? za kilkanaście lat to będzie uchodziła za dynamiczniaka w porównaniu do tych humanoidalnych opus magnum spierdoidach. Ich mózgi były orane przez dopaminowy gównokontent już od pierwszych miesięcy po wyjściu z łona matki. Jeszcze ciemiączka nie zdążyły im się zrosnąć, a już ich mózgi uzależnione były od klikania clickbaitowych ikonek rekomendowanych przez algorytm, których podpisów jeszcze nie były w stanie przeczytać, bo jeszcze nawet mówić "mama" "tata" nie zdążyły się nauczyć. Później jak rodzice próbują zabrać dzieciakowi tableta, którego sami mu dali to jest problem, bo dzieciak dostaje w histerii i zaczyna się ryk, więc robi się błędne koło i pozwalają mu dla świętego spokoju gapić się na tablet jeszcze więcej.
Przepaść między dziećmi z domów, w których rodzice dbali i pilnowali ich rozwoju, a dziećmi, którym już w kołysce mamusia wciskała tablet, żeby nie przeszkadzały mamusi w przeglądaniu instagrama będzie ogromna. Dla takich guwniaków uderzenie pięścią w stół #wychodzimyzprzegrywu będzie jeszcze większą abstrakcją, bo jak taka #!$%@? będzie miała się zrehabilitować w późniejszym życiu mając mózg, który w najbardziej krytycznym dla ludzkiego rozwoju czasie został biologicznie uformowany do bycia spierdoxem.
Strzelam,




































#mecz #meczgif #juventus #seriea