Cześć Mirki
W marcu bieżącego roku spowodowałem kolizje przy zawrotnej prędkości 3 km/h w trakcie wyjeżdżania z parkingu. Wychodzę z auta zobaczyć co się stało a gość machnął ręką i pojechał.
Popatrzyłem, że nic się w sumie nie stało, ale warto z gościem pogadać, więc ruszyłem za nim. Zgubiłem go dwie przecznice dalej, więc odpuściłem. Po dwóch dniach dostaje wezwanie na komendę. Stawiłem się przed policjantką, która dysponowała nagraniem z auta poszkodowanego.
W marcu bieżącego roku spowodowałem kolizje przy zawrotnej prędkości 3 km/h w trakcie wyjeżdżania z parkingu. Wychodzę z auta zobaczyć co się stało a gość machnął ręką i pojechał.
Popatrzyłem, że nic się w sumie nie stało, ale warto z gościem pogadać, więc ruszyłem za nim. Zgubiłem go dwie przecznice dalej, więc odpuściłem. Po dwóch dniach dostaje wezwanie na komendę. Stawiłem się przed policjantką, która dysponowała nagraniem z auta poszkodowanego.
na skrzyżowaniu gość nie wyhamował i przywalił mi w tył pojazdu.
starszy Pan, dogadaliśmy się i spisaliśmy oświadczenie sprawcy kolizji drogowej.
przyjechał Pan rzeczoznawca zlecony przez ubezpieczalnie sprawcy TUW i stwierdził szkodę całkowitą.
ubezpieczalnia wyceniła mi auto służące do pracy renault trafic 2002 na 8300 zł, wartość po wypadku 6900, więc wypłaca mi 1400 zł , co jest jakimś żartem
Wartość szkody to
@bombilibajbaj: No to tak nie działa XD Jeśli koszt naprawy przekracza wartość auta, to firma może jak najbardziej zrobić to jako szkodę całkowitą, jedyne z czym możesz walczyć to wycena auta przed szkodą
@bombilibajbaj: No to 6900 czy 5000?
Jeśli znajdziesz
A tak całkiem serio ile auto było warte przed szkodą, ja wiem że to ten moment kiedy każdy przekonuje, że akurat jego auto to perełka i cena rynkowa +30% lekko jest rzucana, ale tak serio jaka wartość auta?