@Khaine: Twoja postawa jest najbardziej konstruktywna z możliwych. I to pomimo, że niektórzy wytkną jej nieskuteczność. Gdyby w taki opisany przez Ciebie sposób postępowało więcej osób, to świat byłby lepszym miejscem, opartym na zdrowszych i bardziej szczerych relacjach międzyludzkich ( ͡°͜ʖ͡°)
Ale mam rozkmine, pokolenie które się urodzi na marsie i będzie mialo wszystkie srodki do tego zeby przeżyć i sie rozmnażac, nie znając uroków ziemskich przystosuje sie do zycia tam, dla nas ciężko sobie wyobrazić randkę w skafanderze przy minus 40 stopniach, ale komus kto nigdy nie zaznał randki o zachodzie slonca z winem nad jeziorem nie bedzie to mialo znaczenia. Kolejne pokolenia marsjanskie będą tylko rozwijać sie w dziedzinach życia, które
Jak się tak patrzy na Lewandowskiego i innych, to w sumie beka, że kiedyś największą gwiazdą kadry był jakiś Euzebiusz Smolarek ( ͡°͜ʖ͡°) #reprezentacja #gimbynieznajo
- Napalcie, kumo, w piecu do chleba. Trza dziewczynie zadać na dobre poty, to ją odejdzie. Wdowa napaliła w piecu jak się patrzy i wygarnęła węgle czekając dalszych rozkazów. - No, teraz - rzekła znachorka - położyć dziewuchę na sosnowej desce i wsadzić ją w piec na trzy zdrowaśki. Ozdrowieje wnet, jakby kto ręką odjął! Istotnie, położono Rozalię na sosnowej desce (Antek patrzył na to z rogu izby) i wsadzona ją, nogami naprzód,
Najbardziej w szkole #!$%@?ły mnie osoby, które po sprawdzianie płakały i zbierały atencje, że nic nie umiały i dostaną 1, a nagle dostają 5. Ja przynjamniej jak mówiłem że dostanę #!$%@?ę to dostawałem tą #!$%@?. Ale gardze takim typem ludzi #szkola #zalesie #rozowepaski #niebieskiepaski
Niektóre powyższe wypowiedzi spłaszczają problem, ale sam wątek jest bardzo ciekawy.
TL;DR Ludzie w ten sposób podświadomie uprawiają subtelną grę psychologiczną, która przynosi im konkretne korzyści. W polskiej kulturze pracowitość nie jest właściwie doceniana.
Przyjacielski Niemiec, odważny Francuz, szczupły Amerykanin, trzeźwy Polak i Chińczyk z wielkim #!$%@? wchodzą do baru, a siedzący przy nim Żyd mówi do pracującego tam Murzyna: Wszystko na mój koszt. Wtedy przy innym stole Buddysta zaczyna bić arabskiego chrześcijanina, Anglik krzyczy do barmana, że nie chce herbaty, a na koniec wchodzi Rom i pyta kto zgubił portfel, bo znalazł w kiblu jak mył ręce.
Dzisiaj byłem świadkiem niecodziennej sytuacji.
Siedzę sobie w restauracji z dziewczyną, a tu nagle jakiś chłopak podchodzi do kelnerki i zaczyna dialog:
- Podoba mi się pani i chciałbym się z panią umówić.
Gdyby w taki opisany przez Ciebie sposób postępowało więcej osób, to świat byłby lepszym miejscem, opartym na zdrowszych i bardziej szczerych relacjach międzyludzkich ( ͡° ͜ʖ ͡°)