Wpis z mikrobloga

@beagl: ale teraz jak mam to 27 lat i myślę o tej swojej edukacji w liceum, gimnazjum itp. to ja #!$%@?. Tak naprawdę to jeden wielki pic na wodę. Nie mówię, żeby się nie uczyć, ale tylko jakiś podstaw, żeby mieć to 3 - bo i tak wszystkiego zapominać. Po prostu żeby nie wyjść z tej szkoły jakimś zjebem, który nie zna kolejności działań, nie umie obliczyć metrażu pokoju czy nie
@samuraj24: No 3-4 to spoko. Ja w swojej techbazie miałem dobra biologiczke, która wiedziała, ze budowa pantofelka nam się nie przyda, wiec robiła same zapowiedziane kartkówki i tuż przed nimi dyktowała nam odpowiedzi. Chodziła, sprawdzała, czy nikt nie zanotował odpowiedzi, bo może w ten sposób ktoś zapamięta cokolwiek. Potem jak klasa podpadła, to stawiała niższe oceny. Ale i tak, ten kto wcześniej był grzeczny, miał dobra ocenę, typu 5, jak ktoś
@trapist_e: i co myślisz, że jak mi się urodzi dziecko i dorośnie do tej dajmy 3 klasy czy 6 to będę pamiętał dokładnie jak się rozmnaża parzydełkowiec ? - teraz tego nie pamiętam a byłem na biol - chemie - same 5 - maturę zdałem roz. na poziomie 80% +. Ja rozumiem, znać jakieś matematyki, fizyki, polski, angielski , żeby coś wytłumaczyć dziecku jak cię poprosi o pomoc w liczeniu objętości
@beagl: Ja miałem taką na roku i jeszcze nie chciała dawać ściągać na jakichś gówno zajęciach na których trzeba było kuć jakieś regułki, oczywiście nie miała problemu jak jej pomagałem na ćwiczeniach( ͡° ʖ̯ ͡°) Raz się przełamała i ja dostałem 4, a ona 3+ xD

Piękny ból dupy był