@Arbuzlele To prawda, ale twórcom się to nie kalkuluje. Lepiej jest zrobić remake filmu/gry na o------l, bo ludzie pamiętając pierwowzór pójdą z nostalgii i ciekawości, spodziewając się dobrego widowiska i nie trzeba będzie ich specjalnie namawiać. Ogarnięcie zmarnowanego potencjału scenariusza, to już trudniejsza sprawa. Ludzie zawiedzeni wcześniejszą wersją, będą z góry patrzeć krytycznie i ciężko będzie przekonać ich, że warto znów dać szansę tej fabule, która tym razem okaże się porządnie
@S-Type: i jeszcze masz już gotowe elementy. Nie robisz wszystkiego od nowa. Masz scenografię, kostiumy i tym podobne rzeczy koncepcyjnie mniej więcej rozpracowane. Nie rzeźbisz od początku.
Kramarz Jechiel leży w agonii i pyta ledwo słyszalnym głosem: - Małko, moja żono, jesteś przy mnie? - Jestem, mężu. - Dwojro, moja córko, jesteś przy mnie? - Jestem, ojcze. - Jojlik, mój synu, jesteś przy mnie?
@FACTIS rzeczywistości nie jest taka jak matematyka zawsze wskazuje, bo nie każda dawka ma dokładnie 5ml i dodatkowo zawsze wyrzuca się ostatnie 5-10ml, które osiada na ściankach butelki i nie spływa szybko do łyżeczki.
@om606: Art. 286. [Oszustwo] § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
@ligghead: mnie też. Szczególnie że jedna siostra mojej matki na podobnej zasadzie dostała wszystko. Z jednej strony sam spadek mam w dupie, ale szkoda mi mojej matki i ciotki że zapieprzaly na niewdzięcznych staruchów, kiedy i tak zawsze faworyzowana była najmłodsza
Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam
@TonyMalin ej stulejko nie placz, chlopak po prostu nie da sobie na leb wejsc i to mu wyjdize wylacznie na dobre i uchroni przed glupimi sytuacjami.
Nie kazdy jak dostanie troche sily i pewnosci siebie to od razu idzie grzac innych bo niektorzy maja rodzicow, ktorzy pomagaja ksztaltowac dobre postawy.