Wykop.pl Wykop.pl
  • Główna
  • Wykopalisko206
  • Hity
  • Mikroblog
  • Zaloguj się
  • Zarejestruj się
Zaloguj się

Popularne tagi

  • #ciekawostki
  • #informacje
  • #technologia
  • #polska
  • #swiat
  • #motoryzacja
  • #podroze
  • #heheszki
  • #sport

Wykop

  • Ranking

    Ranking
  • Osiągnięcia
  • FAQ
  • O nas
  • Kontakt
  • Reklama
  • Regulamin
WincentyWitos

WincentyWitos

Dołączył 10 lat i 3 mies. temu
  • Obserwuj
  • Akcje 164
  • Znaleziska 164
  • Mikroblog 0
  • Obserwujący 3
  • Obserwowane 1

3026

Dramat Patryka Vegi. Przeziębił się, ale boi się iść do lekarza.

Pokaż treści 18+

Dramat Patryka Vegi. Przeziębił się, ale boi się iść do lekarza.

Znany reżyser nabawił się przeziębienia, ale odmawia wizyty u internisty w obawie przed śmiercią, gwałtem i zbezczeszczeniem jego zwłok – poinformowali...

konto usunięte
z
aszdziennik.pl
dodany: 03.10.2017, 13:56:29
  • 162
  • #
    polska
  • #
    film
  • #
    heheszki
  • #
    takbylo
  • #
    jajebie
WincentyWitos
WincentyWitos 03.10.2017, 21:25:02
  • 0
#takbylo
WincentyWitos - #takbyło

źródło: comment_w73sfgrPHefR0S4wVk0INxFZ9cLPa9Vj.jpg

Pobierz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych odpowiedziach

2

Mój stary to fanatyk Patryka Vegi

Mój stary to fanatyk Patryka Vegi. Pół mieszkania zajebane DVD w szesnastu edycjach, od kolekcjonerskich stalowych skrzynek po papierowe kartoniki dodawane do Gali. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemi płytkę czy pudełko z wizerunkiem komisarza Majami i trzeba wyciągać w szpitalu...

WincentyWitos
z
wykop.pl
dodany: 03.10.2017, 13:32:57
  • 2
  • #
    rozrywka
  • #
    kultura
  • #
    film
  • #
    pasta
  • #
    kino
  • #
    heheszki
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
03.10.2017, 16:17:12
  • 0
@dodajkomentarz: Polski Ridley Scott

600

AMA - tłumacz filmów, seriali i programów dla telewizji

Utrzymuję się z tłumaczeń filmów, programów telewizyjnych i seriali (w tym House i Moda na Sukces). Nie gardzę też grami, książkami, komiksami i artykułami do prasy, jeśli klient dobrze płaci. Chcecie wiedzieć, jak kroi się treści dla telewizji i kogo Ridge znów zaciągnie do łoża? Zapraszam.

WincentyWitos
z
wykop.pl
dodany: 12.04.2016, 14:10:52
  • 428
  • #
    tlumaczenie
  • #
    ama
  • #
    seriale
  • #
    gry
  • #
    angielski
  • #
    pracbaza
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 14:12:04
  • 24
Teraz akurat trzaskam tłumaczenie programu żeglarskiego, więc nie odpowiem natychmiast na wszystkie pytania, ale zapewniam, że każdy Mirek otrzyma odpowiedź nawet na najgłupsze pytanie.
  • 12
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych odpowiedziach

WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 14:34:40
  • 35
@Poortland: Za darmo mi się nie chce, aczkolwiek hobbystycznie zdarza mi się potłumaczyć polskie piosenki i wiersze na język Szekspira, by dać upust niespełnionej ambicji literackiej.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 14:41:37
  • 212
@Trytka: Standardowa odpowiedź - to zależy.

W telewizji godzina mojej pracy kosztuje od 30 do 90 złotych - zależnie od poziomu skomplikowania tematu, tego, czy materiał jest z angielskiego skryptu, czy ze słuchu, czy wymagane jest tłumaczenie piosenek, czy skrypt jest pod napisy, czy dla lektora etc. Żeby jakoś to uśrednić, można założyć, że zarabiam 50 PLN za godzinę pracy, przy czym należy pamiętać, że to, ile zarobię, zależy tak
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 14:43:58
  • 30
@Pokooj: "Doktor Dom" brzmi moim zdaniem bardzo dobrze (do tego nawiązuje pośrednio do Doktora Dooma z Marvela), podobnie jak "muzyka domowa" grana w klubach to wspaniała zabawa językowa. Niestety, pracodawca nie puściłby mi takiego tłumaczenia :(
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 14:44:49
  • 109
@rozniczka: Bardzo. Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 14:48:44
  • 134
@dymaczdusz: Nie wszystkie tłumaczenia są głupie i nie zawsze amatorzy radzą sobie równie dobrze, co profesjonaliści. Oczywiście, widziałem doskonałe przekłady poczynione przez Hataków czy insze grupy (moim ulubionym tłumaczeniem jest jedno przypadkiem trafione do pierwszego Matriksa, gdzie autor dorzucał didaskalia w stylu "kamehameha" - to trzeba zobaczyć!), ale spora część amatorskich dzieł ma spore problemy nie tylko z językiem angielskim, lecz również z polskim.

Jeśli chodzi ci natomiast o tłumaczenia
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 15:17:58
  • 100
@Wiedmolol:
1. Znajomy znajomego potrzebował na szybko tłumaczenia komiksu, a ja byłem jedyną osoba z jego kręgu, która znała dostatecznie angielski, by się tego podjąć. Później kolega tegoż kolegi, krewny i znajomy królika, zapytał, czy nie zrobiłbym mu tłumaczenia jednego filmu na szybko, bo potrzebuje na wczoraj - po krótkim instruktarzu, jak rozpisac kwestie dialogowe dla lektora, jakoś to poszło. Później inszy znajomy jeszcze innego znajomego założył własne studio i
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 15:19:27
  • 386
@Zycie_Jest_Jak_Kaloryfer:
Tak, mam na koncie parę erotyków dla Polsatu. Robota marzenie, bo dystrybutor płaci nie od ilości tekstu do tłumaczenia, a od czasu trwania produkcji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 15:53:11
  • 309
@stefansiarzewski:
Tak z 30 linijek dwunastką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 16:12:38
  • 21
@le_diavolo:
Zwykle, przy trudniejszych tematach, jest opiekun merytoryczny. Dla przykładu, ja miałem kogoś, kto sprawdzał po mnie House'a. Podejrzewam, że w przypadku Big Bang dla Comedy Central rolę gra czas - CC nadgania Amerykanów i część skryptów jest pewnie robiona na chybcika.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 16:28:10
  • 79
@Blaskun:
Prikaz z góry - od dystrybutora lub zamawiającego. Regułą jest wycinanie i łagodzenie bluzgów do telewizji. Dla DVD nie ma już takich obostrzeń i można sypać k-----i.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 16:37:26
  • 42
@wielkidorado:
Kiedyś miałem, ale papier wychodzi od jakiegoś czasu z użycia w tej branży. Teraz moim najlepszym przyjacielem jest wikipedia w dwóch wersjach językowych. W trudniejszych sprawach (np. umowy z Anglikami) z pomocą faktycznie przychodzą specjalistyczne słowniki oraz zasoby PROZ, ale i tu ufam też swojej intuicji językowej. Nikt jeszcze nie narzekał.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:03:07
  • 130
@aanndrzej:
Zarobek. Za darmo szkoda mi czasu, ale doceniam hobbystów, paru spokojnie znalazłoby robotę w tym zawodzie, a trzaska za darmo.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:05:13
  • 38
@nicky_santoro:
1. Raczej niewielkie.
2. Przysięgły to zupełnie inna specyfika pracy. Ale papier nigdy nie zaszkodzi, a za pieczątkę zgarnia się minimum 4 dychy ;)
3. Bardzo dobrze rosyjski, hiszpański na tyle, by kupić sobie p--o w knajpie.
4. Nie były mi potrzebne, ale poszerzyły horyzonty.
5. Innovative and immersive mechanics and specifics of narration in video games
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:07:16
  • 20
@Tomm16:
1. Nie korzystam - dostarczam skrypt, który później konwertują studia, dla których pracuję.
2. Rzadko. Najczęściej gdy okazuje się, ze dostarczony skrypt nie pokrywa się z tekstem mówionym. Zwykle nie stanowi to problemu (i jest płatne ekstra). Gorzej, gdy trafisz na program wędkarski robiony przez Australijczyków, ale tez się da ;)
3. Forum PROZ i anglojęzyczna wikipedia.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:08:28
  • 27
@vect0r:
Tak jak już gdzieś wspomniałem - czytam na temat tego, co przychodzi mi tłumaczyć. Dobry tłumacz nie korzysta ślepo ze słownika i nie przekłada tekstu jeden do jednego. Gdy trafiam na terminologię, w której się nie obracam, przekopuję się przez anglojęzyczną wiki by zrozumieć, o czym piszę.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:09:34
  • 139
@marianoitaliano:
Chcesz mnie obrazić? ( ͡º ͜ʖ͡º)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:11:31
  • 25
@niemoge:
TVN też ma konsultantów, ale tylko do niektórych dzieł - akurat House'a robiłem dla nich. W większości przypadków sprawdzenie ogranicza się jednak do literówek wychwytywanych przez korektora, żeby lektor nie miał wątpliwości, co czyta.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:12:05
  • 88
@doveo:
6357
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:13:09
  • 14
@niemoge:
Bodajże dla fokus TV ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:15:41
  • 33
@zumner:
Nie wczytywałem się nigdy zbytnio w umowę z ZAiKSem (wiem, błąd, powinienem, ale na razie mnie nie wyruchali), ale w praktyce wygląda to tak, ze nadawca/studio podwykonawcze zgłasza konkretne dzieło do ZAiKSu pod moim nazwiskiem i otrzymuję z tego tytułu tantiemy zależne od konkretnego utworu - niektóre liczone są tylko raz, niektóre od każdej emisji, jeszcze inne są niejako "ryczałtem" na czas nadawania i ewentualne przyszłe powtórki. Nie wiem
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:19:33
  • 78
@WincentyWitos:
O, zapomniałem - nie, nie planuję emigrować, lubię swój kraj.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:21:45
  • 16
@japantown:
Najpopularniejszy. U mnie na trialu się skończyło, ale gdybym miał sporą ilość zamówień na instrukcje, pisma prawnicze i artykuły specjalistyczne, pewnie bym kupił licencję, bo wtedy połowa roboty właściwie kończy się sama :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:36:24
  • 44
@qweasdzxc:
1. Pod lektora jest to wręcz niezbędne. W tej robocie trzeba umieć przekazać myśl przewodnią tak, by widz lub lektor zdołał przeczytać, co autor chciał przekazać.
2. Szukam odpowiedników - podobny idiom w większości przypadków jest do znalezienia.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:52:05
  • 79
@Kangur100:
Nie. Uczyć trzeba umieć. Ja nie potrafię odpowiednio przekazywać swojej wiedzy tak, by uczeń coś zapamiętał.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 18:56:28
  • 85
@doveo:
Steffy to fajna d--a, ale jej niezdecydowanie mnie dobija. Ridge'a kocham od samego początku serialu. Taylor i Brooke działają mi na nerwy.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 19:10:09
  • 30
@Mete:
Tak jak wspomniałem - tytuł ustala dystrybutor/nadawca i tłumacz zwykle nie ma nic do gadania. A że widza tv traktuje się trochę jak debila (którym czasem bywa, a równa się do najniższego poziomu) to mamy kwiatuszki, idiotyzmy i cuda wianki w stylu dodatkowych podtytułów, by b--ń boże nikt nie pomylił się co do gatunku i fabuły filmu, który zamierza obejrzeć.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 19:15:34
  • 78
@doveo:
Przeszkadza Liamowi w normalnym życiu!
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 19:16:22
  • 28
@ofczy:
W skali roku od kilku do kilkunastu tysięcy.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 19:19:55
  • 17
@chafer:
Podałem uśrednioną liczbę znaków, zwykle za tyle chcą się rozliczać klienci. Stawki poniżej 20 PLN są dla stałych, długoletnich klientów lub negocjuję takie ceny przy hurcie (np. przy zamówieniu na tłumaczenie całego bloga).
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:06:59
  • 0
@FuksjowyPasek:
Jeszze nie. Dzięki za przypomnienie. ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:07:25
  • 7
@kankosek:
Osobiście nie nagrywam, ale spytam Knapika.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:09:20
  • 15
@parabole:
Niestety, za przekład odpowiada pierwszy tłumacz, który zrobił z "Rogue One' łotra. W oficjalnym uniwersum obowiązują "Łobuz" i "Łotr" i polski dystrybutor nie ma większego wyjścia, musi działać zgodnie z ustalonym polskim kanonem.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:10:19
  • 0
@uniQuee:
Dzięki, chętnie rzucę okiem.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:14:18
  • 20
@osters:
1. Wszystko da się przełożyć, trzeba jedynie się czasem mocno nagimnastykować. Np. z dowcipami - albo zamieniasz jeden serowy amerykański dowcipas na polskiego znanego suchara albo starasz się wymyślić coś swojego. Przykładem jest tu chociażby jedna durna gierka słowna, gdzie bohater złośliwie gada z karlicą. Ta pyta go:
- Are you high?
- Higher than you.
2. Miałem tak z Lostami. Przez jeden sezon cały czas była mowa o
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:15:03
  • 3
@noideaforusername:
Trzeba mieć sporo szczęścia albo odezwać się do odpowiednich osób w odpowiednim momencie.
I nie, to nie byłem ja :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:17:15
  • 0
@dobry_chlopak:
Akurat tego nie zdradzę. :P
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:33:02
  • 5
@brazolek123:
1. Grałem w Zork, Monkey Island, Command & Conquer i Fallouta ze słownikiem na kolanach.
2. Sam nie mogę znaleźć a za cholerę nie pamiętam ksywy tłumacza
3. Błędów popełniam coraz mniej. Nie ma perfekcji oczywiście, ale najczęstsze błędy to literówki, które eliminuje korekta albo robię to sam.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:38:57
  • 6
@outsider1:
Tak jak odpowiedziałem gdzieś wyżej, grałem na kompie i konsoli ze słownikiem pod ręką.
"Kontakt z językiem" to jest oklepana kwestia, ale też innej drogi nie ma. Możesz poza biernym odbieraniem angielskiego spróbować stworzyć coś własnego w tym języku (tlumaczenie, krótka forma itp.) i dać paru osobom do sprawdzenia. Wtedy lepiej poczujesz, o co chodzi na żywca, organoleptycznie.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:46:00
  • 3
@no_i_w_ogle:
1. Mam kilku stałych (dekada znajomości) pracodawców ktorzy dostają zlecenia od telewizji. Parę razy dostałem zlecenia bezpośrednie, "po nazwisku". Poczta pantoflowa też działa i chwyciłem kilka fuch jadąc na reputacji.
2. Z kancelariami i technikaliami pracuję rzadko, wiec nie. Ale jak juz zrobię przysięgłego, to się może szarpnę na licencję.
3. Patrz niżej - to zależy i stawki są bardzo różne - a to od odcinka, a to od
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:47:49
  • 7
@Polynasia:
Na początku miałem sporo nauki i stresu, że cos robię nie tak. Normalka w robocie, na której nie do końca się znasz :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:52:41
  • 5
@silvanus:
1. Jedyny przypadek, w którym można tłumaczyć bez obrazu to pornosy, a i to nie zawsze, bo kontekst wypowiedzi jest kluczowy. Bez rysu sytacyjnego tlumaczenie bywa trudne albo wręcz niemozliwe.
2. NDA rzadko podpisuję, bo też rzadko robię w totalnych nowościach, a nawet wtedy klauzule poufności nie są jakieś mega dotkliwe. Ale etyka zawodowa nie pozwala. Poza tym ktoś, kto łamie numowy rzadko utrzymuje się w biznesie.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 21:55:51
  • 2
@Urbann:
Ja akurat robię w tym biznesie przypadkiem, więc o tym, czy trudno zacząć nie umiem się wypowiedzieć. Angielski jest tez na tyle powszechnym językiem, że znajdzie się sporo zdolnych osób. Ale nigdy mi jakoś konkurencja nie doskwierała, na ilość zleceń nie narzekam.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:00:48
  • 9
@Migrena:
"Horągiewka" :) Na swoje usprawiedliwienie dodam, że klepałem tłumaczenie o 4 rano na Macu bez polskiej korekty :)
Najtrudniejsza kwestia? Dowcip słowny z "tuna fish" w Rocky 5 zajął mi nadprogramowo dużo czasu.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:05:45
  • 1
@piotruch:
1. Szukaj wszedzie, nie tylko w tłumaczeniach, ale też w copywritingu. Łap małe fuchy od znajomych, ja zaczynałem w ten sposób.
2. K------o ciężka robota. Chyba najtrudniejsza, z jaką miałem do czynienia. Nie na moje nerwy.
3. Wiki jest doskonałą pomocą dydaktyczną, korzystam nagminnie.
4. Jeszcze nie podchodziłem do egzaminu, więc sie nie wypowiem. Jak z kazdym egzaminem - wszyscy straszą, ale jak jest naprawdę, trzeba sprawdzić samemu.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:07:44
  • 0
@giermek:
Tak sobie ustawiam terminy, żeby nie siedzieć nadprogramowo. Chyba, ze jest jakaś dobrze płatna fuszka na tak zwane wczoraj, wtedy siedzi się nadgodziny, ale się to opłaca.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:08:56
  • 0
@padobar:
Jeszcze się nie bawiłem, ale pecunia non olet. Jak się trafi posucha, to pewnie i tu bym spróbował swych sił.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:11:19
  • 3
@Shunkmanitu:
HL3 już powstał, nazywa się devil's daggers.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:15:01
  • 0
@4833478:
Niestety, nie umiem określić, jak wielkie jest zapotrzebowanie na tłumaczy audio-video, ale wbrew pozorom, koniunktura jest lepsza dzięki serwisom VOD, netflixom i reszcie usług sieciowych. Ale faktycznie trzeba mieć trochę fuksa, by się zaczepić na dłużej.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 22:29:26
  • 3
@doveo:
Fajna, ale pociąg do Thomasa ją skreśla.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 23:01:31
  • 7
@Wariner:
1. Na początku się zdarzało. Teraz już nie, wiem, co lektorzy lubią.
2. Mojego idola z młodości, Knapika.
3. Patrz wyżej.
4. Takie, za które przyzwoicie płacą.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
12.04.2016, 23:03:04
  • 6
@dqdq1:
Spód. Bo da się go położyć na stole bez większej katastrofy.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:23:38
  • 2
@Bociek01:
Jak już mówiłem - nie pracuję za darmo. Ale mogę sprawdzić poprawność i machnąć drobną korektę dla dobrego ziomeczka.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:23:44
  • 0
@walentynkowa:
30
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:25:30
  • 8
@Queiroz:
Wlazłem przed chwilą na swój profil na Filmwebie. Zakładając, że oceniłem wszystko, co widziałem plus minus parę pozycji, to na chwilę obecną mam obejrzane 2667 filmów i 526 seriali.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:27:55
  • 4
@c97:
Przy najbardziej standardowej ze stawek 10 minut produkcji kosztuje circa 40 PLN. Jak łatwo policzyć, za jeden odcinek wychodzi 160 PLN, czyli za cały sezon 3200.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:31:50
  • 4
@ShamerOC:
Inna konstrukcja gramatyczna i zupełnie inne podejście do akurat tej kwestii - u nas zwykle pytanie zadaje się poprzez "Śpisz?", a tu angole pytają "Nie mozesz spać?" Po polsku naturalniej brzmi (oczywiście) wersja polska, choć ludzie znający choćby minimum angielskiego wiedzą, ze nie jest to tłumaczenie słowo w słowo. Ale pod lektora i napisy trzeba dostosowywać się nie do widzimisię anglistów, tylko do zwykłego widza, który ma w dupie
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:32:20
  • 3
@c_ube:
Rodowita Ślązaczka. Niektórzy powiedzą więc, że nie jest Polką :P
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:32:39
  • 1
@japantown:
Exactamundo
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:33:06
  • 2
@diwmaron:
Yoghurt był zajęty. Poza tym Wincenty miał jeden z najlepszych wąsów w historii.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:42:13
  • 3
@jonsmith2:
Fuks, fuks, jeszcze trochę fuksa i wyrabianie latami swojej marki. Choćby na rynku lokalnym. Łapać, co się da, a reputacja sama przyjdzie z czasem, o ile jest się zajebistym oczywiście. Jak mnie znaleźli i ile zarabiam wyjaśniłem na samym początku.
Lecę na zleceniach, choć tak naprawdę mam obecnie dwóch stałych pracodawców (teraz dojdzie mi trzeci), więc robię praktycznie na etacie :)
Wszelkie gry słowne robię tak, jak wspomniałem -
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:42:40
  • 0
@bianco86:
Nie, to nie ja. Nie widziałem nowej wersji, jest aż tak kiepsko? :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:43:23
  • 16
@rudy102:
O stu koniach wielkości kaczki. Większy rozmach i można pokazać szarże kawaleryjskie liliputów.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:46:23
  • 1
@Kappa1337:
W tej robocie akurat rzadko bywa zabawnie ze względu na nieprzewidziane okoliczności czy ułomnych współpracowników, bo pracuję sam, w domu. Parę razy zdarzało mi się poprawiać tłumaczenie po kimś albo kontynuowac czyjeś dzieło w połowie (bo tlumacz zachorował itp.) i trafił się sporadycznie błąd rodem z najniższej jakości napisów z napiprojektu robionych przez gimbazę.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:52:13
  • 22
@Hombre_Muerto:
1. Zwykle nie muszę, mam wyczucie kontekstu i znam kulturę krajów anglosaskich na tyle, by rozumieć, o co chodzi nawet w murzyńskim slangu. Jeśli mimo wszystko coś mi umknie, oczywiście posiłkuję się pomocą nejtiwów.
2. "Chcesz się r----ć przy House of Cards?" :P
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:53:29
  • 6
@tunia86:
Przysięgłe to jedna z niewielu dziedzin, w których nie miałem okazji się sprawdzić. Na egzamin mam odłożone parę groszy, poza tym kilka kancelarii, z którymi współpracowałem, pytało, czy nie mam pieczątki, bo mają dla mnie parę zleceń. Pieniądze nie śmierdzą, w okolicy mam sporo znajomych prawników, to i wpis na listę tłumaczy się przyda ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:56:21
  • 3
@rudy2007:
Pytanie, co rozumiesz przez "napisy jedno, a aktorzy drugie". Jesli chodzi o merytoryczne błędy albo wsadzanie w usta bohatera czegoś, czego w ogóle nie powiedział, to potępiam. jeśli zaś masz na myśli inne ujęcie tego samego bez ingerencji w clue wypowiedzi, to jest to normalka - gdyby ktoś chciał w 100% wiernie oddać np. monologi Neda z Pushing Daisies (tez miałem okazję robić jeden sezon), to ani lektor nie
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:56:46
  • 11
@blueluna:
Nie, to GniewneKopytko.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:56:58
  • 3
@kuba345692:
Divinity 2 i DIRT 2
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 05:57:40
  • 2
@kubaczka:
Chciałbym przełożyć kiedyś najlepsze kawałki Tuwima na angielski.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:01:59
  • 2
@franzie:
1. Już mówiłem - trochę szczęścia na początek. Ale zapytać firm robiących przekłady nie zaszkodzi - posłuchaj tytułówek na napisach mówiących "wersja polska ktośtam cośtam" i znajdź firmę w google.
2. Nie, bo na moich studiach nie uczą (czy tez uczyli, bo absolutorium mam od dawna, promotor mi prace sprawdza ;)) angielskiego sensu stricte, tylko zajmują się kwestiami kultury, formami przekazu, historią języka etc. Filologia angielska to nie jest
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:04:09
  • 6
@fredzel: @tatwarm:
Tak zwanych callsigns teoretycznie nie powinno się tłumaczyć (w Top Gunie nikt nie wpadł na to, by z Icemana robić Lodziarza ;)), więc ja bym zostawił tytuł w oryginale. Ale wymogi są jakie są, a poza tym połowa widzów nie wie, jak wymówić "rogue" i byłby problem przy kasach biletowych :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:05:48
  • 5
@corkalasu:
Lost akurat miałem na VOD dla telewizji N (gdy jeszcze była telewizją N, a nie NC+). Jako, że Zagubieni znudzili mnie po drugim sezonie, a dostałem do tłuczenia szósty, wspominam ten czas miło, bo przeskoczyłem kilkadziesiąt odcinków nic nie tracąc i będąc na bieżąco. :P
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:18:13
  • 6
@crowbar:
1. Gdzieś wyżej mówiłem - gry słów są trudne, ale polski język jest na tyle bogaty (o ile nie bogatszy), że można znaleźc zacny rodzimy odpowiednik. Albo wymyślić coś własnego, jak ma się wenę.
2. Z Beksińskim i jego Pythonami dorastałem, więc trudno nie docenić pionierskiej roboty. Wciąż są to bardzo dobre tłumaczenia. Ja bym zrobił kilka rzeczy inaczej, ale to nie znaczy, że dzieła Beksińskiego wymagają poprawek.
3.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:22:32
  • 0
@chris-chrisi-35:
Jakiś przykład? Bo trudno mi sobie przypomniec konkretne tłumaczenia nazwisk i imion poza Bilbo Bagoszem z Bagoszna ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:25:32
  • 0
@gibon1617:
1. Rzadko.
2. Skrypt w takich wypadkach zwykle jest dostepny przed premierą, ale odcinek już niekoniecznie i albo czeka się na obrazek, by przetłumaczyć tekst w towarzystwie video, albo (gdy czas nagli) klepie się tekst z dostarczonej wersji angielskiej scenariusza lub rozpiski dialogowej i później nanosi poprawki po otrzymaniu konkretnego odcinka tak, by kontekst miał ręce i nogi.
3. Standardowo można przyjąć ze dziesięć minut filmu to godzina pracy
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:29:25
  • 2
@SpokojnyLudzik:
I tak gorszym potworkiem było przełożenie "Cloverfield" na "Projekt: Monster". Do dziś łapię się za głowę, kto to wymyślił.
Dystrybutor moim zdaniem powinien być wierny pierwszej polskiej wersji książkowej i zrobić z tego Wojnę Zombie.Też nie brzmi najlepiej, ale przydałaby się jakakolwiek konsekwencja w tej robocie.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:30:13
  • 0
@lordgrievous:
Słuchać listy płac na końcu, podesłać zapytanie do studiów nagraniowych i tłumaczeniowych robiących w tej branży.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:32:33
  • 2
@morchol:
Nie podjąłbym się - jak wspomniałem pod zalinkowanym trejlerem, Rogue One bym zostawił w oryginale (bo to callsign), ale obowiązują wytyczne, według których kiedyś w książkach ktoś wymyślił "Łobuza", ktoś inny "Łotra" i by trzymać kanon, reszta tłumaczeń jest skazana na jedną z dwóch wersji.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:34:47
  • 0
@Olibass:
Kwestia poruszona już kilka razy - wytyczne dystrybutora lub zamawiającego. Bluzgi dla telewizji z reguły się tnie, bo są konkretne obostrzenia dotyczące k---w przed godzinami wieczornymi i prywatne zdanie tłumacza na ten temat nie ma znaczenia - klient płaci, klient wymaga. Przy produkcjach VOD, wydaniach DVD można pozwolić sobie na więcej.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:35:06
  • 2
@goizeder: @Tax_ax:
Marlowe, rzecz jasna.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:38:25
  • 3
@Bolec_Zeusa:
Osobiście zrobiłbym "Brzydki z ciebie s------l", ale podoba mi się też wersja dla Łukomskiego - przemycony lekki bluzg, żeby mogło pójść w dobrej godzinie, a oddaje nieźle sens wypowiedzi.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:40:08
  • 1
@przemomemoo:
Zwykle nie ma czasu na oglądanie filmu po kilka razy przed tłumaczeniem - robi się je na żywca, bo też i nie ma w większości dzieł niczego na tyle skomplikowanego, by trzeba było obcować z obrazem przez tydzień, by dojrzeć drugie dno. Ewentualne błędy (np. unisex w anglosaskich imionach, który sprawia, że Sam może być imieniem męskim i żeńskim) poprawiam na bieżąco.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:42:55
  • 1
@TeczkiUkladyAgentury:
1. Znam typka, który robił przy polonizacji, zapytam ;)
2. Wspomniane wielokrotnie - tak, są wytyczne. Bluzgi tniemy lub łagodzimy, bo tego wymagają zleceniodawcy. Zawsze, gdy pojawiają się maderfakery i pusilikery ślę do klienta maila z zapytaniem, co z tym robimy. Zwykle odpowiedź brmi "łagodzimy". Rzadko, bo rzadko, ale zdarza się, że można jednak sobie pofolgować z epitetami.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:44:08
  • 2
@dynamitri:
Szczerze - nie mam pojęcia. Ale tak jak w przypadku tłumacza - najlepiej posłuchaj, kto jest odpowiedzialny za polską wersję danego filmu czy serialu i się zgłoś z próbką swoich możliwości.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:45:01
  • 1
@SpokojnyLudzik:
Pewnie niedużo.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:46:16
  • 3
@goizeder:
Żadne środowisko nie jest zamknięte, jak się do niego dobijasz wystarczająco długo. Wspomniałem ze 2, 3 razy - najprościej poszukać ekip i studiów odpowiedzialnych za polskie wersje i zaoferować swoje usługi.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:48:42
  • 3
@Maxxtom:
1. Wyżej napomknąłem, że nie jestem zwolennikiem takich wtrętów. Nie uważam widza za idiotę, który nie zrozumie dowcipu o SJP bez przełożenia mu tego na Jolę Rutowicz i nie zmieniam Wallmartów w Biedronki.
2. To, czy byłoby faktycznie dobrze, to kwestia dyskusyjna. lektor i widz musi zdołać przeczytać tekst w wyznaczonym czasie.
3. Doceniam ich pracę, bo im się chce za darmo :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:50:44
  • 1
@TheDuck:
Dla telewizji N, dawno temu. Teraz moja wersja leci bodaj na TVN7. Większe, ważniejsze tytuły zwykle robi grupa tłumaczy (ze względu na czas potrzebny do zrobienia dużej ilości odcinków w krótkim okresie), przy mniejszych, mniej palących produkcjach, gdzie nie gonią terminy, tłumacz może liczyć na zrobienie całości samemu.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:52:05
  • 2
@Utylitarysta_pl:
1. 30
2. Angielski perfekt, rosyjski bardzo dobrze, hiszpański podstawy. Kiedyś się wreszcie wezmę za jakieś azjatyckie krzaczki, tak z zamiłowania do lingwistyki. Tłumaczyć zacząłem z przypadku, bo znałem język i znalazłem się w odpowiednim miejscu i czasie.
3. Opisana na samym początku AMA.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:53:35
  • 1
@05litra:
1. Już wspomniane - na grach.
2. Nie znam się na tych poziomach, dawno temu zrobiłem sobie CAE w British Council, ale nie mam pojęcia, jak liczone są teraz te poziomy edukacji językowej. i nie wiem, czy w tej pracy mają jakiekolwiek znaczenie literki i cyferki, bo liczą się faktyczne umiejętności :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:53:53
  • 0
@pkrr:
Najwyraźniej muszę nadrobić zaległości.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:56:46
  • 10
@jaggi:
1. Głównie ang -> pol, bo takich mam klientów. W przypadku pism prawnych, instrukcji, stron internetowych i innych tego typu fuch, które zdarza mi się łapać, komunikacja między danymi klientami odbywa się w obie strony, więc tak też tłumaczę.
2. Z żoną oglądamy z angielskimi napisami.
3. Często się to zdarza. I owszem - nie gorzej, nie lepiej - inaczej.
4. Przestałem być językowym nazistą. Gdybym nie przestał, prawdopodobnie
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:57:02
  • 1
@tebezoo:
Było, patrz wyżej.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 06:59:58
  • 0
@151617:
Do języków zawsze miałem talent, instynktownie potrafię czasem poznać, jaki słyszę bądź widzę język, nie mając z nim większej styczności. Po prostu od zawsze interesowały mnie aspekty kulturowe i społeczne języków, a nie tylko ich suche zasady, a znając kontekst powstania danego dialektu, historię obszaru i inne szczegóły można łatwo skumać podstawy.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:00:17
  • 2
@Czesiek_God_Usopp:
Zawsze jest miejsce, jeśli ktoś jest dobry.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:02:23
  • 1
@Wykopaliskasz:
Jest dokładnie tak, jak mówisz.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:02:52
  • 0
@11mariom:
Zdarzało mi się zgłaszać obiekcje co do cenzury lub tytułu produkcji, ale co ja mogę :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:05:54
  • 19
@bocznica:
Nie pracuje nad lekarstwem na raka, nie wysyłam ludzi w kosmos, więc nie wiem, co w tym śmiesznego. W tej branży zarabia się tyle, ile jest się w stanie obrobić materiału, a że mam żonę, dwa psy i chce mieć coś z życia, to nie p---------m 8h dzień w dzień. Gdybym zasuwał w ten sposób, miałbym więcej, ale licząc robotę dla telewizji za te 2 do 4 kółek plus
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:10:15
  • 32
@GniewneKopytko:
A widzisz - ty nazywasz to psuciem rynku, ja zaś nazywam cię książątkiem o rozbuchanym ego. Realia rynku zostały już dawno ukształtowane przez studenciaków biorących 3 złote za stronę jakiegoś precla czy innego syfu pod zapychacze SEO i synonimizowane opisy angielskie z translatora przechodzace jako tłumaczenia, więc stawki sa jakie są, a ja dostosowuję się do oczekiwan klientów. Ty za mniej niż 35 nie robisz i zarabiasz jak kasjerka
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:11:09
  • 3
@Kogoot2020:
Extreme Sailing Series, produkcja Red Bulla.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:11:43
  • 3
@wkopywaczwykopywacz:
Nie wiem, często nie interesuje mnie, dla której stacji robię program. Ważne, że mam zapłacone.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:12:42
  • 16
@ZawszeWzburzony:
Ze Szklaną Pułapką to nie był pomysł zły sam w sobie - oddawał w miarę dobrze rys sytuacyjny i fabułę filmu. Problem pojawił się dopiero, gdy nakręcono kontynuacje :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:14:05
  • 0
@jokefake:
1. Freelancer na dziele (50% uzyskania przychodu owocuje fajnymi zwrotami podatku). Nie chce mi się póki co firmy zakładać.
2. Obecnie, tak jak wspomniałem, moim ulubionym słownikiem jest anglojęzyczna wiki.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:14:19
  • 1
@AnnaWwwa:
Odpowiedź padła kilka razy ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:18:18
  • 1
@japantown:
Na szczęście nie, ale zdarzyło mi się pary razy tłumaczyć na żywca rozmowy biznesowe. Z kabinami miałem do czynienia na studiach, końmi by mnie tam nie zaciągnęli kolejny raz.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:21:37
  • 14
@bocznica:
E tam odpowiedzialne, toż to nic, od czego zależałoby ludzkie życie. Lekarze, nauczyciele, naukowcy - ci stanowczo zarabiają za mało. Tłumacze? Jeśli nie klepią akurat instrukcji obsługi respiratora albo nie tłumaczą symultanicznie negocjacji pokojowych w ONZ, nie czują żadnej odpowiedzialności ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:23:03
  • 4
@qmox:
Jakby mi się chciało do nich zgłaszać po takie papiery, to bym dostał rozpiskę "za co i po ile". Ale płacą regularnie jak w zegarku i przyzwoicie, więc nawet ich nie sprawdzam.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:24:23
  • 2
@qmox:
Jakby mi się chciało do nich zgłaszać po takie papiery, to bym dostał rozpiskę "za co i po ile". Ale płacą regularnie jak w zegarku i przyzwoicie, więc nawet ich nie sprawdzam.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:25:39
  • 0
@takie-konto:
Niekoniecznie, bo z jednostkowych dzieł to nie są kokosy, a prawa autorskie tez nie trwają wiecznie :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:26:36
  • 0
@ofczy:
To jest znaczna część ich pensji.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:27:48
  • 0
@d1ck:
Na szczęście nie.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:44:46
  • 2
@zi3le:
Biura tłumaczeniowe mają ceny z kosmosu, bo mają biuro i pracowników (nie tylko tłumaczy, ale też marketingowców, sekretariat, dział handlowy i prezesów) do opłacenia. ja pracuję z domu sam, to i stawki mam dla ludzi, którzy nie potrzebują sztabu tłumaczy do sześciotomowej encyklopedii, tylko jednego ogarniętego gościa do tłumaczenia korespondencji czy artykułów eksperckich. Biorąc pod uwagę, że moim głównym utrzymaniem jest praca dla TV, to kilka takich fuch w
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:45:35
  • 2
@Pliskin:
Bakoma jagodowa z ziarnami albo naturalny.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:48:45
  • 1
@andrzej-karczewski:
System emerytalny i tak w końcu p--------e z łoskotem, jak dalej będą go zmieniać co dwa miesiące, więc wolę sam odkładać na stare lata, niż liczyć na to, ze państwo sypnie we mnie jakąś głodową sumą, za która nawet tabletek na kaszel nie kupię. Emeryturą nie przejmuję sie odkąd zacząłem pracować w rożnych zawodach wieku lat 16 - po prostu staram się inwestowac drobne sumy, wrzuciłem pare oszczędności na
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:52:13
  • 5
@Bociek01:
Mam prostą zasadę - żadna praca nie hańbi, chyba, że za darmo. Przysługi to ja mogę żonie zrobić, ewentualnie rodzicom. Reszta osób z mojego otoczenia wie, że nie pracuję za dobre słowo i sama się pyta, ile biorę za większe zlecenia. Jak już mówiłem - mogę rzucić okiem, czy coś ma ręce i nogi, ale nie "robię do portfolio".
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 07:57:13
  • 3
@NadiaFrance:
Ang-> Pol Pol -> Ang
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 08:01:27
  • 3
@Dimi:
Zabawne i nawet trafne, choć trochę nie pasuje mi do klimatu filmu :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 08:03:32
  • 1
@andrzej-karczewski:
Żona też pracuje, nie mamy jakichś ogromnych wymagań i nie nosimy złotych pantalonów, więc odłożyć da się zawsze ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 08:07:29
  • 4
@GniewneKopytko:
A no widzisz - da się normalnie, bez straszenia "psuciem rynku". Jasne, ze za teksty wymagające encyklopedycznej wiedzy biorę i 4 dychy albo i 6, jak przyjdzie co do czego (trzeba umieć wycenić swoją robotę), ale wystarczy mi dwóch stałych klientów po 140k znaków w miesiącu za jakieś proste papierdółki plus robota dla TV by być w pełni zadowolonym ze swojego życia i pracy. Peace!

Tak na marginesie -
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 08:14:04
  • 0
@krolik_wie_lepiej:
W większośc gier szpilam w oryginale, bo osobiście tego typu spolszczeń nazw własnych nie lubię (i utrudniają one grę w multi, gdy chce się pogadać z zagranicznymi graczami, posługując się polską nomenklaturą). Fajnie natomiast udaje się przełożyć niektóre gierki słowne dla Blizzarda lub wrzucić naleciałości polskiego kręgu kulturowego bez psucia odbioru i klmiatu ("ciemność widzę" w Warcrafcie III chociażby).
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 08:38:44
  • 0
@doveo:
gdzieś tak koło 6000 odcinka się dorwałem, wcześniej byłem na bieżąco koło odcinka 2000 do 3000, bo dziadkowie byli wielkimi fanami :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 08:58:47
  • 2
@rudy2007:
Prawdopodobnie dochodzi do przesadnego skracania, które jest zboczeniem zawodowym - jak ktoś od dziesięciu lat zawiera w jednym zdaniu to, co bohater przekazuje w trzech, to potem nie umie inaczej.
Pytanie tylko brzmi, czy widzowie nie przesadzają w druga stronę i czy faktycznie w tych trzech zdaniach każde słowo ma znaczenie? Jeśli tak, to jest to błąd tłumacza, który nie przekazał wszystkiego, co należy przekazać. Jeśli nie, to szkoda
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:00:06
  • 2
@doveo:
Dla TVP mody nie robiłem, ale oglądałem w zamierzchłych czasach co dziesiąty odcinek. Teraz trzaskam dla Playera, co któryś epizod powinno się pojawiać moje nazwisko. Nie robię rzecz jasna całości, w Modzie jestem raczej człowiekiem od awarii, gdy trzeba machnąć coś szybko i dobrze.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:05:31
  • 1
@rudy2007:
Więc musisz oglądać filmy w oryginale, bo nie da się mieć ciastka i zjeść ciastko :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:14:49
  • 3
@skaczaca_meksykanska_lama:
1. Znaki wodne są na większości (o ile nie na wszystkich) obrazkach, które dostaje tłumacz (niezależnie, czy siedzi w biurze, czy w domu) i są to często nienajlepsze kopie albo surowe wersje, które nie idą bezpośrednio do kina. Przy największych hiciorach, otoczonych tajemnicą przed premierą, nie miałem okazji pracować, więc nie wiem, czy tłumacza nowych Star Wars zawozi się w worku na głowie do ciemnego lasu, gdzie ma ślęczeć
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:25:06
  • 4
@RaVek:
Dymać to my, a nie nas ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:34:42
  • 2
@rudy2007:
Nawet wybierając napisy oczekujesz, ze film zrozumiesz. Według najprostszych prawideł, tekst powinien być na ekranie przynajmniej 2-3 sekundy (a już najlepiej 5, dla uczniów podstawówki) i zawierać w sobie wszystko, co przekazuje oryginalna kwestia maks w dwóch linijkach. Jest po prostu technicznie niemożliwe, by wcisnąć do dialogu absolutnie wszystko, co powiedziała dana postać, słowo po słowie. Nie tylko ze względu na ilość tekstu. Należy też wziąc pod uwagę inną
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:44:28
  • 2
@lent:
Nie zrobiłbym takiego "Wilka z Wall Street" ani nie wziąłbym wersji "Pulp Fiction" przeznaczonej dla dzieci ;) Na szczęście nigdy nie trafiła mi się taka robota - jak już dostawałem film z soczystym dialogiem, to nie musiałem wszystkiego obcinać do motylej nogi i kurczego pióra, aczkolwiek s--------y nie sypały się na lewo i prawo, bo i też tłumaczenie każdego bluzga za wszelką cenę, w imię ochrony wolności wypowiedzi i
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 09:53:51
  • 0
@doveo:
W przypadku wielu seriali robionych przez grupę tłumaczy, zespół dostaje tylko ogólne wytyczne (wzory tytułówek, tyłówek itp.), ale reszta to jest zazwyczaj samowolka, chyba, ze tłumacze dogadają się między sobą.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 10:05:31
  • 0
@learccc:
1. Zwyczaje i wytyczne w tym zawodzie zmieniają się na tyle często (czasem od zlecenia do zlecenia), że literatura może być co najwyżej wskazówką, a nie wyrocznią. Polskiej literatury nie czytuję w ogóle w tej materii, sam buduję swoją bazę wiedzy na ten temat.
2. Żona mnie ubezpiecza.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 12:26:30
  • 1
@szaloneneutrino:
Skądże znowu - film jak najbardziej oglądam (nie da się dobrze przetłumaczyć filmu bez jego zobaczenia :)), ale nie ja przygotowuję napisy do kopii, tylko dostarczam tekst, który jest potem konwertowany w studiu nagraniowym.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 12:32:39
  • 1
@chris-chrisi-35:
To zależy - nie znoszę tłumaczyć nazw własnych, ale już przydomki - jak najbardziej (po to sa przydomkami, by były opisowe). Stąd na przykład "posępny" mnie nie drażni. Jeśli mowa o spolszczaniu nazwisk na bardziej zrozumiałe, dopuszczam je tylko w wypadkach, gdy są one faktycznie opisowe - na przykład świeżynka Zootopia, w której nazwiska postaci są derywacjami ich zwierzęcych cech lub przywar charakteru w wersji angielskiej, więc zostały przełożone
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 13:07:21
  • 0
@Cestlavie123:
Wszystko się da, ale trzeba by pewnie zrezygnować z "attention" na rzecz czegoś innego, co pasowałoby akurat do kontekstu (którego nie znam, a należy wiedzieć, czy to "attention" jest tam z jakiegoś powodu i nie można się go pozbyć, czy da się je podmienić na coś innego, co pozwala na dobranie odpowiedniego tłumaczenia).
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 13:29:48
  • 0
@futu:
Nie odpowiadam za rekrutację, jam jest ino prosty wyrobnik ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 13:31:35
  • 0
@doveo:
Z racji zainteresowań najlepiej obracam się w militariach, SF i popkulturze lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Bardzo chciałbym przetłumaczyć na nowo Kompanię Braci, chętnie wziąłbym się też za jeden z najlepszych seriali o młodzieży - Freaks and Geeks.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 13:52:55
  • -2
@doveo:
Na szczęście nie.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
13.04.2016, 13:53:48
  • -1
@inwalida:
Nudziło mi się między zleceniami.
Szczerze to nie pamiętam wyniku z matury, pewnie dużo, ale nie 100% ;)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:05:45
  • 1
@n__s: > jedno z fajniejszych ama na wykopie od dłuższego czasu. ;)

1. Czy mógłbyś wymienić kilka z większych filmów / seriali które spolonizowałeś?

2. Odpowiadaj moze cytujac dany post bo ciezko sie czyta, w 1 komentarzu odpowiadales kazdemu i chaos tam jest. ;)

3. W jaki sposób uczyć się języka? Wiem, że to pytanie było zadawane n-tą liczbę razy tutaj ale pozwól, że doprecyzuje. Swoją biegłość oceniam na
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:06:27
  • 1
@robercik101:
Tego nie wiedzą nawet scenarzyści :P
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:08:43
  • 1
@nietypowy_sebix:
Patrz odpowiedź do @n__s. Jak wspomniałem, sam uczyłem się siedząc przy grach, które koniecznie chcąc zrozumieć. Żadna książka nie nauczy cię języka tak, jak własna praca nad sobą i samozaparcie.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:09:16
  • 1
@cypis688361:
Było. :)
Tak, zdarzyło się. Fajna, przyzwoicie płatna, prościutka robota.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:13:30
  • 0
@LordDarthVader:
Wyjątkowo ogólne stwierdzenie - z lat 90 pamięta się doskonałe tłumaczenia, bo o c-------h pamiętać nie warto, a tych było całe multum w czasach dzikiego kapitalizmu, gdzie każdy dystrybutor VHS miał swoją brygade krewnych i znajomych królika robiących słowo w słowo kwestie ze słownikiem na kolanach. Wtedy pracowali ludzie wybitni, ale teraz również da się znaleźć doskonałych tłumaczy i, co ciekawe - tłumaczenia obecnie są w ogólnym rozrachunku znacznie
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:15:08
  • 0
@pg9349:
Napisy są najcześciej konstruowane ze ściezki dla lektora lub vice versa - zależy od wewnętrznych ustaleń. Nie sa one identyczne, bo też i słowo mówione, co oczywiste, różni sie od pisanego w odbiorze. Czasem to, co wygląda dobrze w tekście, kiepsko się czyta na głos.
O samym skracaniu z oczywistych względów (lektor to nie karabin) już wspominałem.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:21:12
  • 4
@severson:
Wspomniany gdzieś tutaj dialog z karlicą "Are you high" ;) Musiałbym przekopać się przez skrypty na dysku z archiwami, by odnaleźć konkretne tłumaczenie tego fragmentu, ale o ile pamiętam, szło to tak:
Karlica: Are you high?
Typ: Higher than you
Z czego zrobiłem:
-
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:25:00
  • 0
@doveo:
To, ze w polskich filmach sypie się k-----i, to błędne przeświadczenie, wzięte tylko z filmów Pasikowskiego i Koterskiego. Nie jestem co prawda na bieżąco z całością polskiej kinematografii, ale te dzieła, które oglądam, zawierają bluzgów minimalną ilość (jak poleci jedno "k---a mać", to jest święto i zaskoczenie). Szczerze, nie potrafiłbym wymienić polskiego filmu stworzonego w ostatniej dekadzie, w którym bohaterowie mówiliby tak soczyście jak w Psach. Właściwie takie przebluzgane
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:28:35
  • 1
@noideaforusername:
Cięzko mi powiedzieć, ile osób się tym zajmowało, ja robiłem dwa sezony dla eNki wieki temu. Wersji tłumaczenia jest pewnie z 5, bo to, ze moja leci teraz gdzie indziej to jest tylko decyzja dystrybutora, który mógł równie dobrze zlecić nowe tłumaczenie, bo ma takie widzimisię. Często bywa tez tak, ze serial robią minimum dwie albo i cztery osoby (zależy, czy trzeba z nim lecieć na szybko do emisji).
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:30:39
  • 0
@doveo:
Bo pewnie bym dostał przy tym białej gorączki. Sprawdziłbym się chętnie, ale musiałbym najpierw poćwiczyć "na sucho" (i to sporo), zanim podjąłbym się dubbingu.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 07:32:50
  • 1
@dynamitri:
Starocia są dalej liczone jako "Legends" - nie są kanonem, ale dalej obowiązują pewne zawarte w nich wydarzenia (choćby jako właśnie "legendy" opowiadane sobie przez postacie z uniwersum). Nie mają one wpływu na fabułę nowych Star Wars (bardzo wygodne rozwiązanie), ale nikt nie wywali trzydziestu lat ot tak do śmieci ;) Stąd też ustalone tłumaczenia nadal obowiązują.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 08:16:36
  • 0
@doveo:
Do filmów animowanych pasuje i jest naturalny. W każdym innym wypadku psuje mi odbiór. Nie jesteśmy do niego tak przyzwyczajeni jak Niemcy chociażby, więc zupełnie mi nie pasuje ani wizualnie, ani dźwiękowo (zwłaszcza, ze cenię sobie odbiór oryginalnego dzieła, zamysłu twórców i gry aktorskiej, więc nawet animowane obrazy oglądam przynajmniej raz w polskiej, raz w angielskiej wersji językowej).
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 08:28:01
  • 0
@doveo:
Russian Institute od 1 do 6 :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 08:49:05
  • 2
@doveo:
Dubbing oczywiście jest pełniejszą formą tłumaczenia, bo tłumaczy się praktycznie wszystko. Niemniej, samo przekazanie treści to nie wszystko, bo chodzi jeszcze o formę, która w wielu przypadkach gryzie się z obrazem. Nie jestem też w stanie ocenić w pełni gry aktorskiej, gdy wypowiedzi (rzadko idealnie pasujące do ruchu ust) nie są wypowiedziane przez oryginalnego odtwórcę danej roli. Takie niuanse na przykład, jak konkretny akcent, umykają w polskiej wersji. Dla
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
14.04.2016, 08:49:33
  • 0
@doveo:
Nie mam pojęcia, dawno to było :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
15.04.2016, 07:59:11
  • 1
@rudy9210:
Wspomniałem już parę razy - trzeba mieć trochę szczęścia :)
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
15.04.2016, 07:59:28
  • -1
@doveo:
Wyłączyłem po kilku minutach.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
15.04.2016, 08:01:45
  • 0
@doveo:
A to już pytanie nie do mnie, a do nadawców, którzy traktują niektóre rodzime filmy nieco łagodniej, zarówno jeśli chodzi o język, jak i na przykład przedstawioną w filmie p-----c, nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. Takie "Pręgi" albo "Tato" nie sypią mocno wulgaryzmami, a mimo to nie są to seanse na godzinę 20:30. Jednak to nie ja ustalam godziny emisji - mi pozostaje się tylko dostosować do wytycznych.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
15.04.2016, 08:06:23
  • 0
@3Vw7GkZLSZ46OrVi:
CAE robiłem bodaj w 2004 roku i szczerze powiedziawszy papier od razu wylądował gdzieś na strychu, więc nawet nie wiem. Zdałem, ale nie pamiętam, bym miał jakiś oszałamiający wynik bliski perfect score.
WincentyWitos
WincentyWitos
Autor
15.04.2016, 12:35:07
  • 0
@serplesniowy:
Nie zawsze jest to niestety wykonalne w 100%, ze względu na oczywista odmienność obu języków. Jak wywalimy wszystkie demonstratiwy, operatory i resztę częsci mowy, których u nas się nie używa (choćby "the"), pozmagamy się z uniseksem w koniugacji i ogólnie zetrzemy się z tym, co w angielskim jest totalnie nieprzetłumaczalne rytmicznie, to w 80-90% udaje się zachować odpowiednią ilośc sylab, rytm i akcenty. Niestety, zawsze pozostaje to nieszczęsne 10%,

2

Ile kosztuje komórka ? 11.08.2015 - Forum

Dyskusja o tym, co ile naprawdę kosztuje i dlaczego tak dużo.

WincentyWitos
z
gry-online.pl
dodany: 11.08.2015, 12:53:40
  • 0
  • #
    ekonomia
  • #
    technologia
  • #
    nauka

Osiągnięcia

  • Komentator
    od 14.04.2016

    Komentator
  • Rocznica
    od 11.08.2022

    Rocznica
  • Ekspert
    od 12.04.2016

    Ekspert

Wykop © 2005-2025

  • O nas
  • Reklama
  • FAQ
  • Kontakt
  • Regulamin
  • Polityka prywatności i cookies
  • Hity
  • Ranking
  • Osiągnięcia
  • Changelog
  • więcej

RSS

  • Wykopane
  • Wykopalisko
  • Komentowane
  • Ustawienia prywatności

Regulamin

Reklama

Kontakt

O nas

FAQ

Osiągnięcia