@mnlf: Akurat nazwa "kawia domowa" mi osobiście jakoś podeszła, dalej głównym określeniem dla mnie będzie oczywiście świnka morska, ale to raczej dlatego że przez większość życia tak właśnie je określałem, być może wraz z czasem to się zmieni.
Zastanawiają mnie dwie rzeczy. Po pierwsze dlaczego lek nasenny paradoksalnie ją "wybudził"? Może w jakiś sposób organizm nie mógł się wyspać i cały czas załączał tryb snu bez żadnego konkretnego efektu i dopiero farmakologicznie odpowiedni mechanizm biologiczny się uruchomił? Ciekawa sprawa. A po drugie ten lek nie jest jakąś nowinką i co jak co ale podejrzewam że wpływ leku nasennego na śpiączkę raczej jest w miarę możliwości dokładnie przebadany, tak więc o
Eh, zawsze mnie dupa bolała jak słyszałem że ktoś wyjeżdża pracować za granicę, albo firmy przenoszą spółki do innych państw etc. niby rozumiałem że ciężko aby sami sobie strzelali w kolano tylko po to aby być na siłę bliżej polski, ale mimo wszystko nie dawało mi to spokoju, jakoś krzywo się na takich ludzi patrzyłem - jak to tak po prostu opuścić kraj i ludzi aby samemu więcej zarabiać... Jednak wraz upływem
@niebieskikociak: Pomijając kwestie jak bardzo #!$%@?łoby to już i tak to biedne państwo, to już prędzej byłbym za takim socjalem dla bezrobotnych niż za obecnym 500+. Płacenie ludziom za #!$%@? dzieciorów to dla mnie szczyt głupoty.
@pseudoczlowiek: jak widzę takiego użytkownika jak ty to zawsze zastanawiam się czy to jakiś troll w stylu , czy na serio są ludzie co nie mają co robić tylko pruć się w każdym wpisie i wypisywać głupoty
Zdaję sobie z tego sprawę ale bez przesady, mając wystarczająco czasu nie poradzą sobie z wyczyszczeniem śladów? Nie znam się na tym ale odnoszę wrażenie że zatarcie wszystkich śladów - nawet przez amatora - to tylko kwestia czasu (i cierpliwości). ¯\_(ツ)_/¯
@anonimek123456: Coś powątpiewam aby jak to określiłeś "pole eksploatacji" zawsze uściślało dokładnie co, jak i dlaczego, z bardzo wielu powodów, a nawet jeśliby tak by było to wciąż osobie niebędącej w danym temacie ciężko może być oszacować wartość danej rzeczy.
Dwa, jeśli zgodzisz się sprzedać to za bezcen... no to cóż. Dlatego w umowie o licencji bardziej zaradni ludzie dodają zapis
Tylko widzisz, nie zawsze wszyscy się zgodzą na taki zapis,
@ProfiBoy: Przepraszam bardzo ale według mnie mylisz się na tak wielu poziomach swojej wypowiedzi że po prostu nie widzę sensu naszej dalszej dyskusji, skomentuje to tylko popularnym memem, który odzwierciedla moje odczucia co do tego co właśnie napisałeś. No offence.