Lisner od bardzo dawna w tym przoduje. Ogólnie im bardziej reklamowana firma, tym większy szmelc sprzedają.
Zażartował na lotnisku, nie poleciał do Amsterdamu
Niefrasobliwy 24-latek nie spodziewał się, że jego żart zostanie źle zrozumiany. Podczas odprawy na lotnisku w Gdańsku powiedział, że ma w torbie b---ę. Interweniowały służby, a kapitan samolotu nie zgodził się na wejście podróżnego na pokład.
z- 259
- #
- #
- #
- #
- #
Przecież na miejscu, za grosze kupi w pierwszej lepszej strefie nogo.
To jakby lecieć ze zgrzewką wody. A nie, wody też nie można.