Ciekawe jaki plan awaryjny miał opiekun w sytuacji jak chłopak zacznie się topić w nocy na jeziorze np. 200 m do brzegu...
A wystarczyło przypiąć chłopaka do bojki asekuracyjnej i płynąć za nim na łódce!
Można było też płynąć dookoła jeziora wzdłuż brzegu mając go w zasięgu szybkiej reakcji.










Szkoda, że tak wiele poszło w piach z ogromną wiedzą tam zawartą... Grupy na FB to już nie to samo... wątki odchodzą w niebyt, wyszukiwane słabo działa...
No ale to, to jakiś nieśmieszny żart... Szkoda, że nie zainwestowałeś we własną domenę i serwer - to przecież grosze na początek.
Nie zainstalowałeś