Tak sobie rozkminiałem wczoraj tę tragedię, i nawet nie chcę się pastwić nad tymi 19 i 21 latkiem, którym zabrakło wyobraźni.
Natomiast dwie rzeczy mnie uderzają.
Czemu tam wyżej w strukturach od razy nie poleciały podania się do dymisji? Przecież reguła, że robimy próby sprawności tylko takie, które w przypadku niepowodzenia nie kończą się śmiercią, powinna być tam wbijana do głów od małego.































źródło: 1000000251
Pobierz