Gdzie rodzi się incydent tam pojawia się Romek. Gdzie pojawia się Romek tam rodzi się incydent. Nie wierzę Romkowi na te jego rewelacje, chłop siedzi w swoim biurze na Nowym Świecie i mocno kombinuje jak zaleczyć rany.
Tu w Ameryce mówimy business is business, macie to w Polsce? (przerwa) Pan Kaczyński? Forgot about it! Panie prezesie z całym szacunkiem do pana osoby, ale wy nie wiecie jak robić prawdziwy business. Chce pan te wieże w Warszawie? My je panu postawimy w 2 miesiące, ok? (przerwa) Ma pan moje słowo.
@GokuMK: a mógłbyś przeczytać treść i odnieść się na jej podstawie do tematu? Czy łatwiej napisać RZOND? Gdybyś to zrobił to wiedziałbyś np. że artykuł jest na podstawie raportu Info Ops Polska, której założycielem jest Kamil Basaj gość, który
Jest prelegentem na krajowych i zagranicznych konferencjach poświęconych bezpieczeństwu środowiska informacyjnego i poznawczego.
źródło https://infoops.pl/zespol/ Jest jakby bardziej prawdopodobne, że zna temat, ale może tylko troszunie lepiej od Ciebie, prawda?
Raczej raczej. Gazoport im. Lecha Kaczyńskiego. styczeń 2006 r. - Rada Ministrów przyjmuje uchwałę w sprawie działań przygotowujących decyzje inwestycyjne i handlowe w zakresie budowy Terminalu LNG; kwiecień 2006 r. - Parlament przyjmuje ustawę o inwestycjach w zakresie termianlu regazyfikacyjnego skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu; (W międzyczasie zmienia się władza jesienią 2007. Mijają 4 lata.) lipiec 2010 r. - Polskie LNG, spółka zależna GAZ-SYSTEM, zawiera umowę na zaprojektowanie i wybudowanie terminalu
I jak zwykle - agresor posuwa się do kroków, do których normalny człowiek się nie posunie. Zabije kolejne setki ludzi, wjedzie czołgami na nieswoje terytorium i upłynie jeszcze wiele krwi, aż sam skończy z buźką w błocie i złej sławie. Piękne życie. Niby inteligentni ci przywódcy a głuuuuuuupi, że ustawa nie przewiduje.
Troszkę bez sensu, bo większość tych absurdów jest wyrwane z kontekstu. Niektóre kawałki opisują jakąś sytuacje, a niektóre odnoszą się wprost do autora i dlatego są rozbieżne.
Nie wierzę Romkowi na te jego rewelacje, chłop siedzi w swoim biurze na Nowym Świecie i mocno kombinuje jak zaleczyć rany.