@stayplation: jakiś Mirek ma żonę i dzieci która to niepracuje więc wybudowali dom i ta żona taka zmęczona miała weekend dla siebie i zasnęła w wannie przy lejącej się wodzie i zalała dom
Dzisiaj mnie natchnęło jak bardzo się zmieniłem. Sytuacja z McDonald's. Jem spokojnie posiłek i zabieram się za sałatkę. Okazuje się, że nie ma widelca. Podchodzę do lady i mówię bez żadnego zająknięcia: "Przepraszam, czy mógłym prosić o widelec do sałatki, gdyż nie dostałem z zestawem". Widelec dostałem. Jeszcze 5 lat temu to bym się co najmniej gotował w środku ze stresu albo bym zabrał sałatkę do domu, żeby ją zjeść w spokoju
@Tylko_Seweryn: zbierasz diamond gear, enchantujesz, lecisz zabić enderdragona, a potem szukasz elytry, enchantujesz sprzęt na mending, netherujesz gear, a potem budujesz super wydajną farmę expa na jednym całym wyczyszczonym chunku i kończysz budować swoje włości. Ultimate cel to zrobić wszystkie achi.
@ardan95: Od razu przypomniał mi się Croc: Legend of the Gobbos. W to też ciąłem ostro i pamiętam nawet niektórych bossów. Ale całej gry nie przeszedłem :(
Uwielbiam zwierzęta, rozumiem traktowanie ich jak 'młodszego' członka rodziny, mam obojętny stosunek do ciąży i macierzyństwa - ale takie obrazki to dla mnie niezły #cringe. I w zasadzie nie umiem wyjaśnić dlaczego, bo zazwyczaj nie podchodzę emocjonalnie do cudzych 'dziwactw'.
@Wjolka: dlatego że to jawne ukazanie kompensowania sobie instynktów rodzicielskich za pomocą zwierzaka. Czyli zwierzak nie jest po prostu członkiem rodziny, a futrzastą protezą dziecka
@Wjolka: "Mamusiowanie" zwierzętom to gigacringe, chociaż ja w ogóle nie bardzo rozumiem traktowanie zwierzęcia jako członka rodziny, ale pochodzę też z domu gdzie zwierząt specjalnie nie było.
źródło: comment_1669810915KI8Hg3sKzH4LBVUcI5D0oh.jpg
Pobierz