Brakuje mi tamtych czasów, kiedy człowiek czuł się zupełnie wolny. Pełnią radości było taplanie się w błocie i ciągnięcie dziewczyn za warkocz, łapanie za piersi. Można było zostać bohaterem okolicy jeśli zjadło się dwanaście kiełbasek i nie puściło pawia. Zaś najtwardszych poznawało się po tym, że wracali do domu najpóźniej mimo krzyków matki. Ech, to były czasy! Plucie na odległość, rzucanie śniegiem w dzielnicowego, kto dłużej będzie wisiał na jednej ręce na
No to, żeby #atencja się zgadzała wrzucam jako osobny post:)
Dziś urodził mi się SYN! Jest to trzecie dziecko moje i żony ( #patologia ). Młodsze mają 3.5 i 1.5 roku (dziewczynki). Jesteśmy strasznie szczęśliwi:)
Świętujcie ze mną Mirki!! _______________________________________________________________________________________________
Mirki, jestem z żoną w szpitalu (Warszawa Żelazna). Zaraz przenosimy się na salę porodowa. W tym wpisie pochwałę się jak będzie po - nasze 3 dziecko. Mogę też spróbować odpowiadać na pytania jak będą.
W gimnazjalnym sklepiku szkolnym. - Dzień dobry. - Dzień dobry dziewczynko. - Proszę chipsy. - Chipsy w szkole są zabronione - To może pączka z lukrem? - Niestety nie mogę sprzedać ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też. - Kanapkę? - Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma. - A może sałatka? - Z kapusty? - Może być. - A
Mirki, mam 2 córki i trzecie dziecko w drodze. Córki chodzą do prywatnego przedszkola bo do państwowego nie mielibyśmy szansy się dostać lub warunki są koszmarne (dodatkowe punkty są w zasadzie dla dzieci z rodzin patologicznych).
Na przedszkole, w niepełnym wymiarze, wydajemy około 1500 PLN. Wkurza mnie, że finansuję przedszkola dla innych a sam muszę za nie solidnie becelować. Sensownym byłoby wypłacanie rodzicom nie korzystającym z państwowej edukacji przynajmniej jakiegoś
@NigdyNieBedeBordowy: Żłobków niestety nie dofinansowują, ale jak skończy 2,5 roku to będzie w grupie przedszkolnej i koszt spadnie nam do 210 zł miesięcznie + wyżywienie (10 zł dziennie).
@katinka: no i to też jest paranoja. Jak moja córka była w żłobku prywatnym (niestety Warszawa) to za 6h płaciliśmy około 1k. Przedszkola są tańsze, ale sama idea finansowania komuś i dodatkowo samemu płacenia za taką usługę mnie wkurza.
@bykubyk: W tym filmie tak - oglądałem w Imax, byłem zmiażdżony tym filmem. Później w kinie na mniejszej sali - dalej super miazga. Obejrzałem w domu jakiś spindolony dvdscr niby na projektorze (choć bardzo słabym), ale ze słabym dźwiękiem i nie porwał mnie już tak. Po prostu przy końcówce filmu nie czuje się, że przeżyło się z głównym bohaterem niesamowitą przygodę...
Wątpie, aby był to efekt 3-go oglądania filmu, mam w
Cześć. Szukam osoby do pomocy w domu a konkretnie sprzątania (Warszawa, Ursynów). Na ten moment na 2-3 dni. Potem mniej więcej raz na tydzień / dwa. Stawka jaką mogę zaoferować to 15Pln za godzinę. Jeśli jakaś studentka chce sobie dorobić - zapraszam. W mieszkaniu rodzina z dziećmi.
Ewentualnie - może możecie kogoś polecić? Szukałem przez różne portale i efekty byly słabe...
Mirki a właściwie bardziej Mirabelki, mam pytanie - czy wybaczylibyście zdradę w małżeństwie?
Sprawa ma się tak - znajomy zdradził żonę. Przyznał jej się do tego. Miało to miejsce 2 lata temu i od tego czasu trwa między nimi wojna (jednostronna). Mieszkają razem (mają trójkę dzieci w wieku 8-12 lat) i żona wytoczyła mu sprawę rozwodową. Robi co tylko może, żeby zatruć mu życie (zgłoszenie przemocy na policji, kłamstwa
@NigdyNieBedeBordowy: i tak tego nie da się już naprawić. A to że to trwa dwa lata...ile ludzie czasu potrzebują żeby się odkochać? Z resztą jeśli jedyny powód dla twojego kolegi to dzieci to on też powinien dać sobie spokój.
Jeremy Lloyd miał 84 lat. Zawsze chwalono Lloyda za to, że był pełny oryginalnych, zabawnych pomysłów. Poza karierą scenarzysty grywał także małe role w telewizji oraz w teatrze.
@hetman-kozacki: nie chcę wchodzić w rozmowę zanim obejrzę, ale powiem Ci, że znam raczej taki "szustakowy" katolicyzm i nie jest to raczej efekt braku wiedzy bo raczej się formuję (wspólnota). No nic, jak obejrzę (pewnie jutro) to się odezwę:)
A tak na poważnie to czyści się bardzo rzadko (w praktyce tylko podmienia się wodę a może nawet tylko dolewa wodę z odwróconej osmozy ). Najwięcej roboty jest przy projektowaniu takiego zbiornika (kompozycja i dobór odpowiednich roślin) i od groma przy przycinaniu roślin.
Sądy okręgowe rozpatrujące protesty wyborcze w całym kraju stoją przed trudnym, ryzykownym zadaniem. Nie dlatego, że protesty są słabo udokumentowane – już fakty podawane przez niezal
Witam, Chciałbym wszystkich przestrzec na tym jak "dymają" w Orange i że nie warto podpisywać z nimi umowy! Około 20 listopada udałem się do salonu Orange w celu przedstawienia oferty na abonament, ze względu na to że jestem już w konkurencyjnej sieci. Po kilku minutach oczekiwania...
@el_capitano_grande: co to za pierdzielenie? Jest to jawne przyzwolenie na naciąganie ludzi!
Umowa pisemna powinna być potwierdzeniem ustaleń między stronami. Jeśli jej zapisy są sprzeczne z ustaleniami (a @mikhol twierdzi, że ma na to dowód) to sprawa nadaje się do UOKiKU.
Strasznie mnie wkurza takie podejście! Oczywiście umowy czytać należy, ale tu jest ewidentna próba oszustwa.
cóż gdyby przeczytał (co sam potwierdził podpisujac) to by tego problemu nie miał
@el_capitano_grande: gdyby nie ubierała się tak wyzywająco to by nie została zgwałcona ( ͡º͜ʖ͡º)
Jak pisałem, umowy czytać należy. Jeśli jednak handlowiec wprowadził dodającego w błąd a operator odmawia przyjęcia reklamacji, jest to próba oszustwa.
@Kalan: ale zrobił to pod wpływem błędu (do którego przyznaje się pracownik operatora). W takiej sytuacji operator powinien uwzględnić reklamację i po temacie. Jeśli UOKiK nie pomoże to sprawa do sądu i pewnie nie dojdzie nawet do rozprawy.
Krótki opis skandalicznych zdarzeń, które miały miejsce w gdyńskiej placówce banku Millenium. Doszło tam do oszustwa i prożno szukać happy end-u. Materiał z cyklu SZCZERZE NIEPOLECAM!!!
Zaś najtwardszych poznawało się po tym, że wracali do domu najpóźniej mimo krzyków matki.
Ech, to były czasy! Plucie na odległość, rzucanie śniegiem w dzielnicowego, kto dłużej będzie wisiał na jednej ręce na