Właśnie napisałem swój pierwszy komentarz, który pewnie gromkiej części wykopkowej społeczności się nie spodoba, pytam więc drugiego, mirkowego (chyba bardziej tolerancyjnego, bo nie ma minusa) odłamu: jak wy sobie z tym radzicie? Bo to mój pierwszy raz!
Jakieś tabsy? Herbatki? Plug-iny analne, masujące męski punkt "dżi"?
Miałem wczoraj ochotę rozbić kufel, taki dość konkretny, o mordę barmana, bo mnie nie poznał i nalał mi 0,33 l piwa. Nie zrobiłem tego tylko dlatego, że komenda miejska mieści się jakieś 50 metrów stamtąd. #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy
Jakich perfum, #niebieskiepaski, używacie? Ja zaczynałem od drogich, Ralph Lauren, Hugo Boss, Versace itd. No a dziś podeszła do mnie dziewczyna w Rossmannie i zaczęła mnie wszystkimi psikać. Chciałem coś aktualnego, tzn. zapach na wiosnę, ale bez przesady. No i w końcu przestałem zwracać uwagę na markę, a wyłącznie na zapach (brałem od niej buteleczkę i niuchałem tester). Co mi się
@Dziki_Bigos: Nawet nie znam. Ale naprawdę, najlepsze perfumy są by Ralph Lauren. Tzn. jakiś taki konkretny zapach. Na szybko sobie nie przypomnę. Ale prawie zaruchałem dzięki nim!
@alawans: Armani Diamons, czy jakoś tak, miałem ostatnio. Fajne, ale nie ma porównania z poprzednimi. A to Axe, to nie wiem. W sklepie ładnie mi pachniało, ale ja już miałem po nadgarstkach i gdzie się tylko da inne perfumy. Teraz niucham buteleczkę i czuję, że bieda.
@OddychajSwiadomie: @dinn: To chyba nawet nie wiem, jak one pachną. Jak napisałem: mnie zaatakowała panienka w tej całej castoramie dla kobiet, chociaż chciałem kupić tylko szczoteczkę, pastę i dwa rodzaje mydeł. (Fakt, brałem najlepsze, co mieli. Drogo.) No i mieli ciekawe perfumy, ale chyba jakieś totalne nowości. I sobie pomyślałem, że gdybym miał tak pachnieć, nie podobając sobie tych perfum, to bym ich w ogóle nie kupił.
@sidhellfire: Hehe, ja raz zapytałem (obcą kobietę, która koło mnie przeszła; byłem już trochę #!$%@?), tak z głupia frant, jakich perfum używa. A ta, że coś tam, coś tam z Biedronki. :) Ładnie pachniała. :)
@skolland: Ale może mi przypomnisz, bo to były najlepsze (najładniejsze, najtrwalsze) perfumy, jakie miałem. Ale jestem pewny tylko marki. Polo by Ralph Lauren. I taki jakby winny zapach. Z 10 lat temu to było. Normalnie użyłem, idziemy w grupach na ognisko, ja z kumplami, różowe gdzieś tam w tyle, no i ta jedna, którą prawie później zaruchałem, krzyczy z oddali "kto się tak wyperfumował?". :)
#listaobecnosci #nocnazmiana