Właśnie mój miernik #rakcontent wywaliło ze skali. Rozmowa z koleżanką (lvl 23) o facetach:
K: jeszcze nie spotkałam faceta, który sprostałby moim oczekiwaniom. JA: jakie masz oczekiwania? K: [tu lista zaczynająca się od "wysoki i przystojny brunet o śniadej karnacji" przez "troskliwy, uległy i wybaczający" aż po "bogaty, z fajnym samochodem"] JA: a co oferujesz w zamian?
Czuję się samotny. Przyjaciele w Polsce powoli układają sobie życia i ciężko ich chociażby złapać na Skype. Zresztą to bez znaczenia, bo i tak nie otworzyłbym się na tyle, żeby się z nimi tym podzielić. Nie mam im tego za złe. Rodzeństwo ma już własne rodziny i setki problemów z nimi związanych. Rodziców nie chcę martwić, wystarczająco się bali o mnie przez całe moje życie. Opowiadam im zawsze beztroskim tonem o moim
@Klinghoffer_II: Może zacznij od internetowej znajomości jeżeli bardzo tego potrzebujesz, a praca uniemożliwia spotkań twarzą w twarz. Nie bardzo to rozumiem, ale chyba lepiej z kimś pogadać przez internet, niż wcale nie rozmawiać z nikim.
@Klinghoffer_II: zaraz zaraz, jeśli nadążam o tej porze to rozumiem, że jesteś na emigracji. Dlaczego z kasą taki problem, żeby gdzieś się wyrwać? Choćby na weekend, jeśli nie chcesz brać urlopu. Brak ci bratniej duszy, więc tak, jak radzą wyżej - poszukaj ludzi o podobnych zainteresowaniach. Zapewne interesujesz się czymś mniej niszowym, jak ja (10 lat stażu w parkour) i mimo to, że w 99% odkąd jestem na emigracji trenuję
Opowiem Wam krótką historię polskiej #cebula. Podróż z niemowlakiem samolotem. Mając ze sobą szkraba, przysługuje nam tzw. "Pierwszeństwo wejścia na pokład". I teraz - wylatując z Polski wygląda to tak, że ledwie wszedłem z dzieckiem na płytę lotniska, to za mną rzuciła się chmara tych "zwykłych, nie priorytetowych". Normalnie bydło pędziło jak na promocję do Lidla. Myślicie, że ktoś Was przepuści z dzieckiem na schodach? :D Nie ma chuju, masz bachora, to stój w kolejce. Najlepsze jest to, że miejsca są już przydzielane, więc nie ma "kto pierwszy ten lepszy". Z pierwszeństwa wejścia miałem tyle, że będąc szerszy o dziecko, musiałem czekać z tyłu samolotu, aż ta cała hołota się porozkłada, rozpakuje i porozsiada - nie sposób przejść.
Wylot z Niemiec - jakby inny standard. Priority boarding standardowo z automatu. Zdążyliśmy oddać wózek, wejść na pokład, wyciągnąć dziecko z kombinezonu i normalnie zająć miejsce. Dopiero chwilę później pojawiła się reszta pasażerów. Wszystko na spokojnie, jak powinno być. Aż do lądowania. Jak tylko zgasły światełka "zapiąć pasy", to w przejściu stało już 40 osób, każdy z torbą na ręce, w płaszczu i czekają jak te ciule aż otworzą drzwi, żeby ich wypuścić. Nie ma jak sięgnąć po bagaż, bo wiszą nad Tobą, nikt się nie przesunie, bo nie ma gdzie. Kobieta która jest wciśnięta w Twój rząd nie sięgnie do półki. Dziecka i tak nie ubierzesz, bo nie ma jak się ustawić, żeby je położyć. Po prostu stoją te p--------e 10 minut, aż ich z tego Lidla wypuszczą. Jak otwarli drzwi, wszystko wyleciało do - uwaga - autobusu dowożącego na terminal. I co? Musieli czekać, aż WSZYSCY wyjdą. Dopiero jak te całe bydło wysiadło, to musieli czekać i tak aż JA ubiorę dziecko, opuszczę samolot i wejdę do autobusu. Na c--j im było blokować mnie na siedzeniu - nie wiem.
Nie wiem k---a, ale takie to #polakicebulaki jest tak silne w tym narodzie, że ja przestaję wierzyć, że cokolwiek się zmieni. To jest tak narwany i egoistyczny naród, że nieprędko zaczną o nas mówić dobrze w Europie, skoro ja sam nie potrafię się do nas
@RRybak: przeleciałem pół świata i możesz mi wierzyć, że poza zrozumieniem co oznacza priority boarding ludzie z innych krajow maja dokladnie takie same zachowania.
@RRybak: Jak lece do UK to jest to samo, najbardziej mnie r---------a to stanie w kolejce 1.5 godziny przed wylotem. Jak lece jakimiś lotami gdzie przeważają ludzie "z zachodu" to wszycy po prostu sobie siedzą, czytają czy tam swoje mirko przeglądają i na 10 minut przed każdy się ustawia w kolejce bo i tak ma swoje miejsce to po co stać? A Polacy? A Polacy jak w lesie k---a, NIE,
To uczucie kiedy przy kasie starasz się jak najszybciej pakować zakupy do reklamówek, żeby zdążyć zapakować wszystkie przed zapłaceniem i nagle widzisz, że to ten typ kasjerki która nie odpuszcza... im szybciej ty ładujesz zakupy do siaty tym ona szybciej kasuje produkty, wiesz, że zaczął się wyścig na śmierć i życie, ktoś z nas zaraz zatriumfuje, a ktoś skończy jako życiowy nieudacznik...
@kisielpl: Bardziej denerwują mnie osoby, które stoją 20 minut w kolejce, a po skasowaniu szukają portfela w torebkach/plecakach itp. Wielkie zaskoczenie że trzeba zapłacić. O turlających się butelkach które można położyć wzdłuż taśmy, nawet nie wspominam.
Czas na małe podsumowanie rządów PIS: 1. Brak jednoznacznego sprzeciwu wobec przyjęcia uchodźców do Polski, czyli ciche przyzwolenie. 2. Podwyżka podatków: podatek bankowy i od sklepów wielkopowierzchniowych. 3. Spadek ratingu Polski - co ma wpływ na kursy (EUR skoczyło o dobre 10 groszy) 4. Wysłanie F16 do Syrii, bo najwyraźniej jesteśmy na smyczy USA i po raz kolejny mamy angażować się w ich wojnę nie dostając nic w zamian. 5. Po 500 PLN na dziecko dla patologii, pracujący jak zwykle dostaną po dupie, bo mają płacić za kiełbasę wyborczą.
0. Ból d--y lewaków 8. Prezydent nie czyta z kartki 9. Dumna polityka zagraniczna: Beata Wielka nie da sobą pomiatać jakimś byle senatorom z USA (ale bazy NATO nadal są fajne) @fledgeling:
@kulko: Ojciec który za wszelką cenę stara się pomóc dziecku mimo że nie bardzo jest into internety złapał mnie za serce. Poszedł przelew. Czuj dobrze człowiek.
Mircy co sie o------o wczoraj... Idę na uczelnię jakby nigdy nic, patrzę, biegnie jakiś profesor w przerażeniu i pytam co się dzieje. Mówi, że kogoś tłuką. Nie mogłem go do końca zrozumieć, ale chodziło o jakiegoś tam inżyniera. No to ide zobaczyć sytuację i co widze? Kopią we trójkę jakiegoś typa koło dziekanatu! Nie chciałem tak patrzeć bezczynnie, więc mu pomogłem i pogoniłem tamtych zwyrodnialców. Facet był mi wdzięczny, ale nie powiedział
Jak mnie w-------ą ci janusze sklepikarze wyznaczający limity płatności kartą. Szkoda ci paru groszy na prowizji? To nie bierz tego terminala cebulaku i nie reklamuj się, ze można u ciebie płacić karta. Od 10, od 15, od 20 złotych! K------a. Dzisiaj mi nie chcieli przyjąć 2 zł paypassem, bo "płatność kartą od 3 złotych". Oczywiście nigdzie taka informacja niewywieszona. Od dzisiaj rozpoczynam krucjatę człowieka s-------a - jak trafie na jakiś sklep który