SZUKAM POMOCY, NIE UMORALNIENIA
(wszystkie linki i screeny poniżej)
W wielkim skrócie, tato chciał zamówić maszynę, skusiła go niska cena na sprzedajemy.pl. Wymienił parę zdań z osobą, która to wystawiła, ta osoba stwierdziła, że nie ma czasu na zabawę w przelewy weryfikacje itp, i że załatwi to przez eBay. Dostał maila, niby od ebay, który mi wyglądał od początku dziwnie. Niby jakaś ochrona konsumenta czy coś, że przelewa połowę, dostaje produkt i przelewa resztę. Z jednej strony spoko, z drugiej - podejrzanie. Tato chciał wysłać znajomego, który był akurat w Hiszpanii (kraj, skąd miała iść przesyłka), ale to nie doszło do skutku i wysłał pieniądze na konto, które przyszło mu na maila. Jeszcze większe podejrzenie wzbudził drugi, taki sam mail, żeby przelać kasę, ale na inny, nieco podobny numer konta. Na infolinii eBaya powiedziano, że nie ma takiej aukcji ani listu przewozowego na adres docelowy. Tato napisał, że chce zrezygnować, dopiero jak odpiszą, że nie można, bo jakieś kary itp. albo wgl nie odpiszą to można to uznać za podejrzenie oszustwa.
Wiem, że sprawa musi trafić na policję, ale czy ktoś z was miał taką sytuację (wiem głupia, ale jak pisałem, szukam pomocy, tato nieco się zagubił internecie, ma nauczkę, że nie konsultował się ze mną ani nikim kto by mu odradził zakup). Osoba jest pewnie z Polski i specjalnie pisze jakby to było z tłumacza. Jakie są wgl szanse, że policja coś z tym zrobi, albo reklamacja w banku będzie pozytywna? Co jeszcze można z tym zrobić.
link
Wiedzialem ze ktos to w koncu napisze ( ͡° ͜ʖ ͡°)