Właśnie była u mnie starsza sąsiadka. Powiedziała, że wczoraj zapukał do niej jakiś mężczyzna i poprosił o karteczkę żeby zostawić w moich drzwiach numer telefonu do siebie, bo ma jakąś sprawę a mnie niby nie było w domu. Poszła do pokoju szukać tej kartki i długopisu, odwraca się a już w połowie przedpokoju dwóch kolesi stoi (pukał do niej tylko jeden). Na szczęście wykazała się refleksem i pomysłowością i zawołała w stronę
Oto skrzypłocz. Gatunek uważany za żywą skamielinę - przetrwał w niezmienionej formie 200 mln lat.
Jego ewidentną zajebistość potęguje fakt, że jego krew (o kolorze niebieskim) w kontakcie z toksynami natychmiastowo wytwarza przeciwciała otaczające wrogie mikroorganizmy i natychmiast je niszczące. W związku z tym ich krew wykorzystywana jest przemyśle kosmicznym do testowania jałowości podzespołów.
Jego krew jest tak cenna, że pobiera się ją od skrzypłoczy tak, jak robi się to u krwiodawców
@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie: o kutwa, 200mln lat żyjesz sobie spokojnie na tej planecie nikomu nie wadząca a tu przychodzi taki homasapien i przykreca cie do zlewozmywaka i zaczyna spuszczać krew na skale przemysłową tobie i twojej rodzinie... karma będzie okrutna (⇀‸↼‶)
Jeśli usłyszałeś mój strzał, to znaczy, że... nie byłeś moim celem :D
Dlaczego? Otóż prędkość początkowa typowego pocisku (a na przykład .308Win), wynosząca około 900 m/s, to prawie trzykrotność prędkości rozchodzenia się fali dźwiękowej w powietrzu o temperaturze około 20 stopni Celsjusza (dokładnie to będzie 343,9 m/s), a zatem na dystansie skutecznego rażenia większości karabinów snajperskich (1000 - 2000 metrów), pierwszy u celu znajdzie
@jesse__pinkman: chyba że pocisk został wstrzelony w pomieszczniu wypelnionym helem lub poprowadzona została satlowa rurka od pistoletu po ucho ofiary ( ͡°͜ʖ͡°)
@maciekhtd: oglądałem wczoraj, gość z pisu dosłownie czystym socjalizmem jechał, obniżenie podatków nie, bo każdy biedny musi dostać pieniądze, każdy kto nie płaci podatków ja pdl
@bumbon: - Podnieśmy podatki, trzeba wesprzeć biednych! - Ale wtedy biedny stwierdzi, że nie warto pracować - Czasem nie znajdzie pracy bo jej nie ma! - Nie ma pracy bo jej opodatkowanie jest zbyt wysokie
Tak w dużym uproszczeniu. Poza tym chciałbym pracować na siebie, a nie patologię pobierającą latami zasiłek, "bo nie warto za kilka stów więcej pracować" ( ͡°ʖ̯͡°)
1. Tworzysz nowy kuchenny wynalazek 2. Wysyłasz zgłoszenie patentowe 3. Udajesz się do Instytutu Nafty i Gazu, by zdobyć certyfikat bezpieczeństwa 4. Ultra-hiper-nowa technologia, więc będą dokładnie badać wszystko w praktyce 5. W wyciszonym pomieszczeniu rozłożone kamery 6. Wszystkie: termowizyjna, na podczerwień, zwykła, slow motion, 3D, cyfrowa, VHS, a pewnie i przemysłowa gdzieś jest
#neuropa ponieważ nie jestem w stanie odpisać wszystkim z osobna to jedno wielkie zbiorcze "dzięki" za dobre słowa i kilka frazesów na dobry początek dnia: atencja, atencją - ale tu raczej chodzi o motywacje... i niekoniecznie o sam WOSP, ale ogólnie o pomaganie. Jesteśmy ludźmi, żyjemy w społeczeństwie, jesteśmy na siebie "skazani" czy to nam się podoba czy nie. To jak będzie wyglądać nasz świat, kraj, osiedle, rodzina etc. zależy
@Faszozysz Absolutnie nie zgodzę się z tym, że to świetny wpis. Wymęczyłem się czytając go i co chwila gubiłem wątek. Za dużo lania wody i budowania treści poprzedzającej meritum. I uprzedzając obelgi - nie boję się książek i nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem. Powodzenia dalej, w każdym razie!
Mam dla Was #protip odnośnie sprzątania, choć już trochę późno, ale może się jeszcze komuś przyda. Jeśli #rozowypasek każe Wam posprzątać coś co jest czyste, to zamiast się kłócić lepiej rozegrać to inaczej. np. - Mirek posprzątaj łazienkę. - Czysto jest w łazience - Hurr Durr święta, brudna łazienka trzeba posprzątać Tak nie róbcie, bo jak różowy mówi, że trzeba posprzątać, to trzeba choćby się ta łazienka świeciła.
@keyah: ja tak za dzieciaka robiłam ze szczotkowaniem psów, matka pyta czy to zrobiłam, ja "no a nie widać?!" a matka "nie no, widać, widać, całkiem inny pies!" :D
Wczoraj wieczorem widziałem jak na osiedlowym parkingu cofała kobieta Toyotą Yaris. Miejsca miała mnóstwo, a mimo to wolała przywalić w nowe Audi. Przyklejona do przedniej szyby niczym glonojad. Obok mamusia, która pewnie twierdziła, że ma mnóstwo