Zostawiłam dziś stówkę napiwku julce w podrzędnej burgerowni i nie żałuję niczego xD
Lokal pusty, siedziałam przy barze jedząc fryty i scrollując mirko. Wpada nagle taki szybki korpokamil w mokasynach, zamówił i usiadł. Mija kilka minut, chłop dostał bułkę, nie zdążył usiąść i wraca, od wejścia z mordą, że zamawiał bez cebuli. Julka na to wielkie oczy i duka, że nie chciał żadnych modyfikacji (wreszcie klasyczną scenkę z obsługi debila w gastrokołchozie miałam
Lokal pusty, siedziałam przy barze jedząc fryty i scrollując mirko. Wpada nagle taki szybki korpokamil w mokasynach, zamówił i usiadł. Mija kilka minut, chłop dostał bułkę, nie zdążył usiąść i wraca, od wejścia z mordą, że zamawiał bez cebuli. Julka na to wielkie oczy i duka, że nie chciał żadnych modyfikacji (wreszcie klasyczną scenkę z obsługi debila w gastrokołchozie miałam













#nieruchomosci